PIASECZNO Dziś rano odbyła się nadzwyczajna sesja rady miejskiej, podczas której radni przyjęli stanowisko w sprawie proponowanych wariantów przebiegu przez teren gminy Obwodnicy Aglomeracji Warszawskiej, która ma prowadzić do Centralnego Portu Komunikacyjnego
Projekt uchwały odczytał burmistrz Daniel Putkiewicz, który wygłosił potem krótkie uzasadnienie. W stanowisku czytamy, że zarówno rada miejska jak i mieszkańcy wyrażają stanowczy sprzeciw wobec proponowanych wariantów przebiegu obwodnicy. Ponadto rada miejska negatywnie ocenia formę przeprowadzenia konsultacji społecznych w tym zakresie i opiniuje, że najwłaściwsze byłoby poprowadzenie nowej trasy po śladzie drogi krajowej nr 50.
– Zaproponowane przez CPK warianty są nie do przyjęcia, dlatego mówimy im zdecydowane „nie” – zwrócił się do radnych Daniel Putkiewicz. – Jeden z korytarzy przebiega przez teren naszej gminy, dzieląc kompleks lasów chojnowskich. Paradoksalnie ktoś nazwał do wariantem zielonym, choć taki przebieg drogi może prowadzić do likwidacji Chojnowskiego Parku Krajobrazowego, który przez lata chroniliśmy przed presją urbanistyczną, ponieważ zapewnia zarówno nam, jak i mieszkańcom południa Warszawy czyste powietrze. Wariant czerwony, biegnący z grubsza wzdłuż linii kolejowej nr 12 też odrzucamy, gdyż sprzeciwiamy się formie prowadzonych przez rząd konsultacji.
Burmistrz ocenił, że sposób ich prowadzenia był naganny, wywołując tylko ferment i niepokój społeczny. Przypomniał, że na wyrażenie swojego zdania mieszkańcy i samorządy miały tylko 30 dni (uwagi można składać do 10 marca na stronie CPK), a wiele gmin zostało zawiadomionych o pomyśle już po rozpoczęciu konsultacji.
– Trudno traktować taki projekt poważnie – dodał Daniel Putkiewicz. – Zresztą inne zainteresowane podmioty mają na ten temat podobne zdanie.
W identycznym tonie wypowiedział się Piotr Obłoza, przewodniczący rady miejskiej.
– Tę propozycję odbieram jako żart – podsumował. – Próbuje nam się wcisnąć drogę w formule, która jest nie do przyjęcia. Apeluję, abyśmy wszyscy poparli proponowane w projekcie uchwały stanowisko.
Prośby przewodniczącego posłuchało 17 radnych, 4 wstrzymało się od głosu.
TW
Najlepiej to to tylko mówić nie. Drogi są potrzebne i powinny być budowane. Przez wieś nie, przez las nie, przez bagna też nie. To którędy? Każdy chce jeździć samochodem ale żeby nie budować drogi. Samochody stoją w korkach i dymią. Czy ktoś zastanowił się dlaczego mamy takie powietrze? Będzie droga każdy szybciej dojedzie do celu, spali mniej paliwa.
to proszę ze zaproponować lokalizacje pod pani domem, a50 winna powstać, tak jak planowano od 20 lat, w śladzie obecnej drogi nr 50
Rada ma zdanie na tematy , na które może tylko protestować . Natomiast sprawa zagospodarowania odpadów, przerasta radę. I jest zdecydowanie mniej nośna medialnie.
Ta propozycja drogowa, to jest żart, według oświeconych ?! A czy, około 100 metrowa, ścieżka rowerowa, w centrum miasta, przed sądem, to coś poważnego, czy też żart, który ma zresztą, kilka lat ? Jedna może tylko różnica nasuwa się na myśl, ścieżka rowerowa utknęła na dobre, a dobre drogi, jednak, na przekór hamulcowym, powstają. Tak trzymać !!!
Przed sądem biegnie nie ścieżka, a pas ruchu dla rowerów. Wykonano go przy okazji przebudowy skweru Kisiela, przebudowa ulicy obejmowała tylko ten fragment. Dobrze, że to zrobiono wtedy, gdy i tak ulica była przebudowywana, zamiast co parę lat przemalowywać oznakowanie. Jeżdżę rowerem ulicą Puławską i Kościuszki codziennie i w niczym mi nie przeszkadza to, że ten krótki fragment został zrobiony wcześniej niż pozostałe – skoro i tak jadę jezdnią, to bez różnicy, że na 100 metrach jest ona pomalowana inaczej, a nawet jest wygodniej, bo mam pewność, że auta nie będą jechały zbyt blisko prawego krawężnika.
Jak codziennie, to zazdroszczę… No tak, bo żywy kolor skutecznie odstrasza koerowców…
„ścieżkę” wybudowano aby burmistrz z gabinetu widziała, że jest wspaniale. Wszak bicie piany to specjalność tej formacji.
Tylko czekać, aż Pam Putkiewicz zrobi sobie ścieżkę po drugiej stronie skweru… Przecież trzeba od czasu do czasu oderwać się od planowania tych bzdur…
Aglomeracja warszawska ma trzy trasy o przebiegu wschód-zachód, w większości albo już gotowe, albo w zaawansowanej budowie. To S8 (która wchłonęła mazowiecki odcinek dawnej gierkówki), A2/S2 (przez Warszawę biegnąca jako droga ekspresowa, ale w standardzie autostrady) oraz DK50, czyli tak zwana obwodnica dla tirów, na wielu odcinkach utrzymująca standard zbliżony do drogi ekspresowej.
W tej sytuacji budowanie czwartej drogi równoległej do tamtych, w dodatku w standardzie autostrady, po prostu nie ma sensu. Jeśli tranzyt kiedyś będzie rzeczywiście tak duży, DK50 można będzie zupgradować do S50, ale na razie tam nie ma nawet tak dużego ruchu, żeby to miało sens.
https://ekskursje.pl/2020/02/zatrzymac-to-szalenstwo/
Przejdź się tą drogą (DK 50) w godzinach szczytu np. do ronda w Sobiekursku.
Nie wiem gdzie jest rondo w Sobiekursku na trasie DK50. Jest słynne rondo w Kołbieli, ale tam wybudowano S17 i problem powinien zostać rozwiązany. Podobnie w GK.
DK50 można zupgradować do S50, ale to nie powód aby niszczyć lasy chojnowskie.
przerobienie DK50 na trzypasmowe S50 będzie droższe niż wybudowanie dorgi od nowa. Np. taką obwodnicę Góry Kalwarii trzeba by zburzyć, choć jeszcze nie jest skończona. Nie spełnia ona parametrów eSki i nie da się łatwo do niej przerobić. DK50 korkuje się w wielu miejscach i jest przeciążona. S2 tak samo. Wszystkie analizy pokazują, że żeby rozwiązać problem potrzebna jest nowa trzypasmowa droga w standardzie autostrady.
Ja zwrócę jednak uwagę na coś innego. Putkiewicz odrzuca wariant wzdłuż torów, bo nie podoba mu się sposób konsultacji. Opcje są dwie albo jest to z jego strony protest bo pomysł jest innej opcji politycznej, albo chce się zachować jak dziecko, które nie zgadza się bo mu się nie podoba ton wypowiedzi. Tak czy siak obnażył swoje intencje i poziom.
Podziwiać należy szaleńczą odwagę naszego burmistrza, szkoda, że kiedy w 2013 roku Tusk zabrał pieniacze przeznaczone na budowę S7 w celu dokończenia S@ w Warszawie, było to przed referendum w sprawie odwołania HGW. (S2 oczywiście nie wybudowano a Piaseczno miało by dziś lepszy dojazd do Warszawy) nasz burmistrz wtedy wice siedział cichutko i nie zaprotestował.
Za są tylko ci, ktorzy mieszkają daleko od proponowanej drogi lub pochodzą z poza naszych terenów i jeżdżą na łono przyrody do mamusi do rodzinnej wsi i potrzebują tam sprawnie dojechać w weekend (po kartofle). Jest krajowa 50 + kończą południowa obwodnice – po co kolejna trasa?
Szanowny Panie Burmistrzu Putkiewicz, trudno traktować projekt jakim jest remont skrzyżowania ulic Dworcowej i Jana Pawła II poważnie. Zresztą inni zainteresowani mieszkańcy mają na ten temat podobne zdanie. Panie Obłoza remont skrzyżowania trwający od października 2019 roku również odbieram jako żart. Tak nieudolnej władzy w tym mieście jeszcze nie było. Proszę nie zmieniać tematu i nie szukać tematów zastępczych. Od wielu lat praktycznie nie ma roku bez znacznych utrudnień dla mieszkańców. Umiecie tylko psuć to co jeszcze jakoś funkcjonuje. 709 ma jeździć do PKP i innej opcji nie widzę…
Pan burmistrz i jego świata to Pelo więc wszystko jest na nie a może by tak zająć się własnym podwórkiem a nie krajowym mieszkam tu od zawsze i zgadzam się że takiego nieudacznika nie pamiętam może Pani wice burmistrz zabierze wszystkich do swojego rodzinnego miasta i nauczy wszystkich jak się gospodarzy bo tam jest pięknie
Takie bzdury piszą Ci którzy chcą się wypowiedzieć politycznie. Szkoda ze nie potrafią choć w dość ogólnym temacie społecznym zachować się obiektywnie. Przedzielenie parku Chojnowskiego na pół to dla średnio mądrego człowieka jest GŁUPOTA a CPK widzi takie scenariusze. Druga sprawa to ze mamy Ske Puławska bis w budowie i zostaniemy domknieci kolejną trasą niewiele dalej. Nasze zdrowie i wartość nieruchomości jest nic nie warta. CPK polityczna organizacja planuje jak szybciej wywozic nasze bogactwa naturalne. Ustawa podpisana przez prezydenta z 03/03/2020 (zmiana do zmiany ustawy o geologii) idealnie pokazuje jaki plan dla Polski mają politycy. Ograbic i utrzymać ludzi jako tania siłę roboczą. Szkoda ze ludzie nie patrzą politykom na ręce tylko oglądają tv. Wtedy może otworzyły by się wszystkim oczy.