POWIAT Radni powiatowi Prawa i Sprawiedliwości domagają się by posiedzenia komisji problemowych, podobnie jak sesji rady były transmitowane na żywo w internecie.
Wczoraj wpłynął projekt uchwały w sprawie wprowadzenia zmian w Statucie Powiatu Piaseczyńskiego. Radni domagają się by posiedzenia komisji były nagrywane i udostępniane w biuletynie informacji publicznej oraz na stronie internetowej powiatu.
– Zasadnicza dyskusja nad projektami oraz wypracowanie kształtu najważniejszych przepisów przeważnie odbywa się właśnie na etapie komisji – zwraca uwagę radny Sergiusz Muszyński. W tej chwili Rady Powiatu Piaseczyńskiego ma ustawowy obowiązek transmisji obrad sesji. – Istniejącą infrastrukturę techniczną można by wykorzystać także do transmisji obrad komisji – uważają wnioskodawcy. – W związku z powyższym, projekt nie generuje dodatkowych kosztów.
Transmisje oraz rejestracja obrad komisji są już praktykowane przez niektóre samorządy, m. in. gminy Marki, Michałowice, Kargowa czy Lubartów.
– To przyczyni się do zwiększenia transparentności, przejrzystości oraz kontroli obywatelskiej nad procesem stanowienia uchwał – podkreśla radny Sergiusz Muszyński.
Starosta piaseczyński Ksawery Gut jest dość sceptyczny do pomysłu radnych.
– Ustawa nie nakłada takiego obowiązku – zwraca uwagę starosta Gut. – Protokoły z obrad komisji są dostępne w Biuletynie Informacji Publicznej. Dodatkowe nagrywanie posiedzeń komisji to dublowanie czynności – uważa starosta.
Adam Braciszewski
„Radni PiS chcą większej jawności!”
=========================
Jak w ramach większej jawności radni zrzucą z siebie te ładne wdzianka i będą obradować na golasa, to jestem za.
Widok byłby co prawda dość obrzydliwy, ale za to na swój sposób zabawny. Oglądalność obrad znacznie by wzrosła. Może by nawet ten spektakl w światowych telewizjach pokazali?
Szanowni radni powiatowi, nadeszła pora próby! Jak chcecie zwiększyć swoją popularność w elektoracie, to zaproście telewizję i ściągajcie ciuchy!
A jak starosta Gut obnaży się i stanie przed kamerami, to zaraz ponętne wyborczynie zaczną walić do niego drzwiami i oknami (no, oknami to może niekoniecznie, bo musiałyby przez dach). Może się chłopak na którą skusi? 🙂
Andrzej, nie pij tyle
A kto by chciał patrzeć na tych obleśnych spaślaków?
Z jednej strony masz rację, bo jak widzę gębę radnego Misiewicza (sorry: młodego Muszyńskiego; nie wiem, czemu mi się ciągle myli), to wolę nawet sobie nie wyobrażać, jak może wyglądać jego dupa. Nadęty, arogancki, chamowaty, despotyczny i socjopatyczny Gut po pozbyciu się pancerza z ciuchów może wyglądać równie żałośnie.
Z drugiej strony żyjemy w epoce, kiedy to najważniejszy jest fun, a wszelkie dziwactwa i patologie pokazywane w „przekaziorach” zyskują wielką popularność i poklask. Marilyn Monroe stwierdziła kiedyś, że „nieważne, jak o mnie myślą, ważne żeby mnie kochali”. Wcześniej niejaki Phineas Barnum rzekł: „nieważne, co o mnie mówią, ważne, żeby poprawnie pisali nazwisko”. Wniosek z tego, że gdyby ci nasi żałośni radni powiatowi, których istnienie nawet psa z kulawą nogą nie obchodzi, zdobyli się na obradowanie na golasa, to mogliby tym wzbudzić w elektoracie powszechne zainteresowanie i aplauz – niezależnie od tego, jak wyglądają. Z pewnością zapewniliby tym sobie wybór na kolejną kadencję, a może nawet zostaliby posłami lub senatorami.
P.S. Poza zarządem powiatu i radnymi powiatowymi istnieje jeszcze w tej nikomu niepotrzebnej (poza bezpośrednio zainteresowanymi, oczywiście) strukturze stanowisko tzw. sekretarza powiatu. Wieść powiatowa niesie, że osoba pełniąca obecnie tę funkcję, a posługująca się nazwiskiem dziwnie podobnym do radnego Misiewicza (sorry, znów mi się pomyliło!), nie posiada żadnych przydatnych na tym stanowisku kompetencji poza jedną: jest dobrą znajomą niejakiego pana Guta, przypadkiem starosty piaseczyńskiego. W ostatnich wyborach samorządowych przepadła, więc trzeba jej było znaleźć jakieś fajne, dobrze płatne stanowisko. No i udało się! Myślę, że byłoby z korzyścią dla niej, gdyby także rozebrała się przed kamerami. Trzeba grać takimi kartami, jakie się posiada! 🙂
Znacząca część Naszego życia „odbywa”się online.Słowo czytane odchodzi do lamusa.Dowód osobisty mogę zamówić kilkoma kliknięciami w telefon.Nad czym się,więc zastanawiać,w czym porblem,co jest do ukrycia? Chodzi raczej o kłótnie,gonienie króliczka aby sprawiać wrazenie,że coś się dziej/robi aby trzepać na boku cichcem kasiorę/jeżeli nie dosłownie to w sensie przyszłych stołków?
Popieram !
– Protokoły z obrad komisji są dostępne w Biuletynie Informacji Publicznej… tak, ale z jakim poślizgiem czasowym – zwracam uwagę staroście Gutowi. I protokoły nie wszystko zawierają.
– Dodatkowe nagrywanie posiedzeń komisji to dublowanie czynności – uważa starosta. A czy wyborcy mają takie samo zdanie? Czyje zdanie winno być ważniejsze?
– Transmisja byłaby „bacikiem” na pracę radnych … czy komuś to wadzi?
Bezczelność PISowska nie zna granic. Członek formacji, która wszystko by robiła po swojemu bez słuchania kogokolwiek (na efekty tych zrealizowanych pomysłów trochę poczekamy, ale i tak będzie wstyd na całą Europę), domaga się większej jawności. Panie Sergio jesteś blisko władzy centralnej, przyczyń się do ujawnienia list poparcia do istniejącej quqsi KRS, a wtedy twoje żądania ws. jawności będzie rzeczywiście uzasadnione. Do dzieła Sergio!!!
Wystawiam auto na sprzedaż(cena uśredniona aby w miarę szybko sprzedać,ale za rozsądne pieniądze) dla przykładu 20 zł. Przyjeżdza kupujący z dwoma kolegami.Po obejrzeniu proponuje 9 zł bo On więcej nie ma jak mówi- to bezczelność czy głupota? Odnośnie wyżej podpisanego: Mamy demokrację czyli rządzi ten kto wygrał wybory? Czy rządzą Ci z namaszczenia,ale leniwe nieudaczniki,którym wydaje się,że inni to frajerzy? Wspomnę,że nie jestem zwolennikiem ani wyborcą obu wiadomych ugrupowań,żrących się i żerujących na Nas, partyjnych cwaniaczków i ich rozległej świty.
Mam podobny pogląd z tym jednak zastrzeżeniem, że demokracje JESZCZE mamy. Ciekawe jak długo pod tymi rządami?