GÓRA KALWARIA Władze gminy zaapelowały do drogowców o skrócenie robót na przeprawie, a do policji o pomoc w rozładowywaniu korków. Przedsiębiorcy narzekają, że obecna sytuacja uderza ich po kieszeni
Od 7 maja, kiedy na moście rozpoczął się remont, odbywa się po nim ruch wahadłowy po jednym pasie jezdni. Powoduje to ogromne utrudnienia w ruchu na trasie krajowej nr 50, ale i prostopadłej szosie nr 79. O złagodzenie tego dramatu na drogach do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) zaapelowały władze gminy. Najpierw zwróciły się o przesunięcie prac remontowych na moście na wakacje, kiedy ruch jest nieco mniejszy.
– Ponieważ takie rozwiązanie sytuacja okazało się niemożliwe, zaapelowaliśmy o zintensyfikowanie prac na przeprawie – mówi burmistrz Dariusz Zieliński. Włodarz spotkał się także z komendantem policji w powiecie, aby prosić o regulowanie ruchem na rondzie przede wszystkim w godzinach szczytu. – Dochodzi do nas wiele sygnałów, że rondo jest często blokowane przez ciężarówki jadące w kierunku mostu. To powoduje zatrzymanie ruchu na ul. Dominikańskiej i Wojska Polskiego – tłumaczy Dariusz Zieliński.
Gmina chciałaby również, aby policja częściej pojawiała się na lokalnych drogach, które są dewastowane przez tiry, który próbuje ominąć korki. Obecnie policja analizuje jak odpowie na prośbę władz gminy.
O reakcję do drogowców zwracają się też właściciele firm.
– Zaistniała sytuacja powoduje duże straty w czasie dojazdu do pracy osób zatrudnionych w mojej firmie, a zamieszkujących w gminie Otwock i Celestynów. Pokonują 25 km w dwie godziny! Sytuacja jest bardzo trudna – skarży się Stefan Cymerman, właściciel firmy z Tomic. Przypomina, że kiedy przed dekadą prowadzone były roboty na moście, dyrekcja dróg zadbała o most pontonowy na Wiśle.
Małgorzata Tarnowska, rzeczniczka warszawskiego oddziału GDDKiA odpowiada, że przeprawę pontonową przerzucono przez rzekę, kiedy most był przebudowywany i zamknięty całkowicie .
– Niestety, nie ma obecnie innej możliwości prowadzenia remontu mostu. Wykonawca zaczyna prace o godz. 6 i kończy je wieczorem. Zgodnie z umową, ma je sfinalizować do połowy czerwca – tłumaczy pani rzecznik. – Aby zmniejszyć utrudnienia, zamontowaliśmy znaki ostrzegające, że most w Górze Kalwarii jest remontowany i zalecamy objazd. Jako zarządca dróg musimy dbać o bezpieczeństwo w ruchu i przeprowadzić remont mostu. Z naszych doświadczeń wynika, że według społeczeństwa nigdy nie jest dobry czas na takie roboty – mówi.
„(…) rzeczniczka warszawskiego oddziału GDDKiA odpowiada, że przeprawę pontonową przerzucono przez rzekę, kiedy most był przebudowywany i zamknięty całkowicie”. Wspaniały argument rzecznika. Proszę przyjechać do Góry Kalwarii w godzinach szczytu (najlepiej dzisiaj w piątek) i przekonać się osobiście, że ruch samochodowy wygląda tak jakby most był właśnie ZAMKNIĘTY. Czy w tej sytuacji zostanie spełniony warunek sprowadzenia równoległej przeprawy ?