GÓRA KALAWARIA Wczoraj rondo im. Kazimierza Górskiego w Górze Kalwarii ustonęło w jabłkach. Policja początkowo uznała, że to wynik źle zabezpieczonego transportu owoców. Tymczasem okazuje się, że mieliśmy do czynienia ze zorganizowaną akcją
– AGROunia podjęła dzisiaj manifest w Warszawie, w ramach strajku chciała wysypać 5 ton jabłek pod Pałacem Prezydenckim, ambasadą Ukrainy i Ministerstwem Rolnictwa. Działania zostały zablokowane przez służby specjalne i policyjne – czytamy na fanpagu KobietawSadzie.pl- AGROunia chciała w ten sposób zwrócić uwagę na problemy dotyczące nie tylko rolnictwa ale również sadownictwa w Polsce.
– Dwa transporty jabłek zostały eskortowane przez policję z Warszawy do okolic Góry Kalwarii. AGROunia więc kontynuowała protest i postanowiła wysypać jabłka w jednym z sadowniczych miast pod Warszawą – Góra Kalwaria – informuje portal.
Probowaliśmy skontaktować się z AGROunią, ale niestety telefon, którego numer został wskazany na stronie internetowej nie jest odbierany.
– Czynność na razie trwają, jeszcze nie dotarliśmy do świadków zdarzenia – mówi Maciej Blachliński z Komendy Powiatowej Policji w Piasecznie i apeluje do osób, który mogliby pomóc w ustaleniu sprawców. Tymczasem na Youtube pojawił się film, na którym widać jak mężczyźni wysypują jabłka na jezdnię.
Adam Braciszewski
Szukacie sprawców??????? LITOŚCI……..
a co rondo winne i definitywnie widać DHL I NR REJ za sprzątanie obciążyć kosztami i mandatami z punktami karnymi karygodne to co wyprawiają to nie rolnik tylko pseudo-rolnik
Jestem przeciw jakimkolwiek dodatkowym formom pomocy dla rolnictwa. Nikt nie kazał sadownikom uprawiać jabłek. W Polsce jest niedobór siły roboczej w budownictwie i innych branżach, ci którzy nie utrzymają się z rolnictwa z pewnością znajdą pracę.
Najlepiej do biur.Gdyż w życiu się już ciężko napracowali.
Owszem nikt nie kazał pracownikom uprawiać jabłek ,ale mieszczuchy kupują i płacą na marketach po 2 zł za kg a sadownikowi płacą 30groszy za dobre jabłko które jeszcze trzeba ładnie wystroić w kartony.
Owszem nikt nie kazał sadownikom uprawiać jabłek ,ale mieszczuchy kupują i płacą na marketach po 2 zł za kg a sadownikowi płacą 30groszy za dobre jabłko które jeszcze trzeba ładnie wystroić w kartony.
Sprawcą zdarzenia może nie bezpośrednim jest nasz rząd i unijne machlojki. Tam szukajcie.
w Polsce jest niedobór w mózgach ludzi władzy i oglądaczy TV , nawet Francuzi mają do zarobków 1800 euro benzynę na stacjach po 1 euro a wy do 1800 złotych po 5,5 zlotego i nie rozumiecie , że rzadzi nadal komuna .