PIASECZNO Pod koniec ubiegłego tygodnia został rozkopany chodnik biegnący wzdłuż ulicy Wojska Polskiego, od Nadarzyńskiej w kierunku Sienkiewicza. – Nie wiem, kto zajął chodnik i w jakim celu – mówi pan Tadeusz, nasz czytelnik. – W każdym razie efekt jest taki, że piesi chodzą ulicą, a to jest niebezpieczne
– Wydaje mi się, że deweloper ciągnie tamtędy jakiś przewód – opowiada nasz czytelnik.
– Prace zaczęły się w ubiegły piątek. Od tamtej pory chodnik jest zamknięty, a piesi muszą chodzić albo po krawężniku, albo ulicą. W końcu dojdzie tu do jakiegoś wypadku – prognozuje pan Tadeusz.
Sytuacja jest o tyle niepokojąca, że po drugiej stronie Wojska Polskiego (przy stacji kolejki wąskotorowej)… również nie ma chodnika.
– Teraz to już w ogóle nie ma jak tamtędy przejść – denerwuje się nasz rozmówca. Skontaktowaliśmy się z gminą, która zarządza tym fragmentem ulicy Wojska Polskiego.
– Robione jest tam przyłącze elektroenergetyczne z trafostacji Kniaziewicza 16 do nowej inwestycji przy ul. Wojska Polskiego 34 – poinformowała nas Agata Pośniak z biura promocji gminy. – Zgodnie z informacją przekazaną przez wykonawcę prace te mają się dziś zakończyć.
TW
Piesi chodzą po jezdni. Chodnik jest częścią pasa drogowego, więc to też ulica.