PIASECZNO Do wypadku doszło na przejściu dla pieszych na ulicy Jarząbka. Poszkodowany został 12-letni chłopiec, którego zabrano do szpitala
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że 12-latek jadąc na hulajnodze chciał pokonać przejście dla pieszych na ul. Jarząbka. Wyjechał wprost pod maskę nadjeżdżającej toyoty.
– Kierowca samochodu był trzeźwy, poszkodowany chłopiec został zabrany do szpitala – informuje asp. sztab. Maciej Blachliński z Komendy Powiatowej Policji w Piasecznie.
W tej chwili ruch na ulicy Jarząbka odbywa się wahadłowo.
AB
Wczoraj mieliśmy podobną sytuację przy bazarku, ulicą jechało dwóch dzieciaków tymi hulajnogach i nie zwracali uwagi,że jechaliśmy za nimi samochodem..
Zgłaszane było do straży, że nie ma w tym miejscu znaku inf przejście dla pieszych od strony Warszawy. Ponadto w tym miejscu powinno być podświetlone dobrze oznaczone przejscie, dzieci idą i wracają ze szkoły. Na ulicy Pawiej przy stokrotce brak wyznaczonego przejścia, wszyscy przechodzą wbrew przepisom, czy zapomniano namalować pasy? Mieszkańcy DOMAGAJĄ SIĘ ZROBIENIA PORZĄDKU ZGODNIE Z PRZEPISAMI W TYM MIEJSCU. W związku z remontem skrzyżowania JP 2 Dworcowa ruch samochodów ogromny, brak oznaczeń i bezpieczeństwa dla pieszych w okolicy Stokrotki.
Gdyby nie moja niewielka prędkość i rozgladanie się, moglibyście jeszcze jeden taki nagłówek. Starszy Pan wjechał na pasy rowerem. Zero oświetlenia i rozsądku. Pada deszcz, godzina 16, fatalne warunki…
Czy będzie więcej informacji na ten temat ??
Może przydałoby się więcej edukacji dla pieszych a nie tylko ataki na kierowców. Ostrożność z obu stron wszystkim wyjdzie na zdrowie.
A,zwalniesz przed przejściem dla pieszych zgodnie z kodeksem?:)))))0
zawsze. po prostu zawsze
Tak samo „zawsze”jak piszesz ortograficznie ? :))))))))))))))))))))))))))))))
Zawsze zwalniam, rozglądam się. Tylko dzięki temu dziś nie potracilam starszego Pana, który wjechał rowerem na pasy. Ubrany na ciemno, bez swiatel, godz 16, deszcz, jeszcze nie wszystkie latarnie są włączone o tej porze. Wiedział, że źle zrobił, bo przeprosił, oby już mu taka jazda do głowy nie przyszła…
To i tak nic. Dalej widziałam dwie osoby bez świateł jadące rowerem ulicą
Ale mówimy o dziecku z hulajnoga,więc lubisz się doceniać,wyceniać? :)000000000000
Mój podpis, nie doceniam się, jednak gdybym nie zachowała ostrożności byłoby źle i wina nie byłaby moja. Jednak to niczego by nie zmieniło, bo byłby poszkodowany, jeśli by przeżył, bo kasku nie miał.
I wiesz co, moje dzieci schodzą z roweru lub hulajnogi, kiedy przekraczają ulicę. Uczyć uczyc uczyc i dawać przykład. By wypuścić dziecko z hulajnoga same z domu to trzeba wiedzieć na co je stać. Tu widać ewidentne zaniedbanie.
Jadąc w tym m-cu ok 30 km/h mało prawdopodobne żeby nie wyhamować
Uwagi i rozwagi kierowcy, gdzie ten stały pośpiech i zamyślenie?
No właśnie, skoro dorośli tak robią to tym bardziej dzieci, w końcu taki mają przykład. Niech wreszcie rodzice zaczną ich pilnować i uczyć a nie liczyć tylko na szkołę. 12-latek sam na ulicy z hulajnogą a rodzice oby spokój mieli.
12 latek ma 160-170 wzrostu.za raczkę chcesz sie z nim prowadzać? Kryminał za to :)))))))))0
a co ma wzrost do wychowania?
Guwniaż ma za swoje następnym razem jak będzie jechał na pewno zrobi to tak jak należy ja guwniaża nie żałuje i jego głupoty!!!