PIASECZNO Burmistrz Daniel Putkiewicz podkreśla, że uzupełnienie oferty transportowej o Szybką Kolej Miejską to powód do radości, ale też wyzwanie dla samorządu. Zgodnie z opublikowanym przez PKP rozkładem jazdy, pociągi SKM powinny pojawić się w Piasecznie już 12 marca.
Wszystko wskazuje na to, że już niebawem pociągi SKM zaczną w końcu obsługiwać połączenia między Piasecznem a Warszawą. Kilkukrotnie zmieniany termin uruchomienia nowego połączenia wynikał z przedłużającej się przebudowy torowiska w Warszawie przez PKP PLK. Zgodnie z deklaracjami zarówno PKP PLK, jak i SKM, przejazdy powinny być możliwe już w marcu. Piaseczno obsługiwać będą dwie linie – S4, którą dojedziemy do Wieliszewa przez Warszawę Zachodnią i Gdańską a docelowo również do Zegrza Południowego oraz S40 z Piaseczna do Warszawy Głównej.
– Większa liczba pociągów na trasie z Piaseczna do Warszawy to oczywiście powód do radości, ale też wyzwanie dla samorządu – mówi burmistrz Daniel Putkiewicz.
Przede wszystkim rozszerzenie oferty transportowej wiąże się ze znaczącym zwiększeniem kosztów transportu publicznego. Na obsługę SKM w okresie od marca do końca roku w budżecie Gminy Piaseczno Rada Miejska zarezerwowała ponad 2,3 mln złotych. Łącznie z Kolejami Mazowieckimi udział Piaseczna w połączeniach kolejowych to 5,3 mln złotych.
– Kolejnym wyzwaniem jest zapewnienie komunikacji autobusowej, która pozwoli dotrzeć do dworca – wylicza burmistrz Daniel Putkiewicz. Gmina Piaseczno zwróciła się z prośbą do ZTM o skierowanie linii L39 na dawną trasę umożliwiającą dojazd do stacji PKP Jeziorki już od 12 marca 2023 r. Czekamy na odpowiedź ZTM w tej sprawie. Zmiana transportu publicznego w północnej części gminy będzie się wiązała również ze zmianą trasy autobusów linii L39.
– Pracujemy z ZTM również nad kwestią uruchomienia dodatkowej linii, która umożliwiłaby dojazd z Józefosławia i Julianowa do stacji PKP Jeziorki, ale to wymaga więcej czasu – dodaje wiceburmistrz Robert Widz.
Biuro Promocji i Kultury
Ani słowa o zmniejszeniu przejezdności dróg na przejazdach kolejowych, które dopiero co remontowane były. Nie przewidziano zwiększenia ruchu i jak zwykle ruch kołowy odda kawałek swojej przepustowości na rowery, pociągi…
Dobrze, że będzie SKM łatwiej się będzie można przebić ale trzeba patrzeć wielopłaszczyznowo, żeby robiąc jedno dobrze dziecka z kąpielą nie wylać
Kolejka nie dojeżdżająca do Warszawy Śródmieście to powód do radości? Chyba ktoś Pana burmistrza wprowadził w błąd. Takie trasy SKM to nieporozumienie i utrudnienie. Widać że decyzję podejmował urzędas który nigdy niczym poza samochodem do pracy nie jeździł.
Jak zwykle p.Putk8ewicz zapewne każe przesiąść się na ZTM i SKM i auta zostawić w domach tylko że nie da rady dojechać zawsze komunikacją i przewieźć siebie i rodziny razem z odbiorem dzieci ze szkół i przedszkoli oraz żłobków które są rozsiane po całej okolicy .
A kierowcy będą stać i tkwić na przejazdach kolejowych jak te spędzone owce z zagrodą zamkniętą przez szlabany kolejowe i tak w godzinach rannych jak szlaban zamknięty to korek jest maga bo nieraz sięga aż za Lidla nie mówiąc o tych co jadą do Piaseczna .
Gdzie ten obiecany wiadukt kolejowy na trasie do Magdalenki 🤔?
Cisza ale poczekajmy do wyborów wtedy nam znowu dadzą wisienkę na świerku .
To będzie katastrofa. pół Piaseczna sparalizowane.a oni nas mamią zalewem zegrzyńskim.W tej chwili 12 km .autem jadę 40minut.przy skm do których np.na Krasickiego nie dojeżdża żaden autobus a ulica zostanie zablokowana do Puławskiej .Obecnie prawie do Mleczarskiej albo do Orlenu na nastepnym przejezdzie..będzie to oznaczać ze ani nikt do skm sie nie dostanie ani przez tory nie przejedzie do s7 którą w zeszlym roku sie tak chelpili ze kawalek otwarty.To po co ta trasa jak z Piaseczna nie ma jak do niej dojechać. a alternatywa do Wawy to bus pas i korki na Puławskiej. Żenada. dno.mam nadzieję ze ludzie przejrzą na oczy i coś z tym zrobią. z tą niewydolnością w jakiej przyszlo nam żyć.
No i ograniczy liczbe połączen dla innych za piasecznem. Kiedys w planie marszalka woj. maz. byla skm do czachowka poludniowego. To tylko 8 km dalej. A odcina sie tak duźo ludzi nie majacych innych alternatyw np. autobusów.