PIASECZNO Prokuratura Regionalna nie podziela zarzutów obecnych władz Powszechnej Spółdzielni Spożywców, że ich poprzednicy dopuścili się ogromnej niegospodarności


Prokuratura umorzyła śledztwo, które wszczęto jesienią zeszłego roku po złożeniu zawiadomienia przez Ryszarda Świderskiego, prezesa Społem w Piasecznie. To jednak nie zamyka sprawy, ponieważ zarząd Powszechnej Spółdzielni Spożywców (PSS) zażalił się na postanowienie śledczych do warszawskiego Sądu Okręgowego. Skarga jeszcze nie została rozpatrzona.

Prace za 2,1 mln zł. Czy były tyle warte?

Sprawa dotyczy wydarzeń, które miały miejsce w latach 2009-2011. Zarząd, który przejął rządy w Społem rok temu, po zapoznaniu się z dokumentami stwierdził, że jego poprzednicy zlecili w 2010 roku wyburzenie pięciu magazynów przy ul. Jana Pawła II w Piasecznie za horrendalnie wysoką cenę 1,84 mln zł. W zawiadomieniu do prokuratury prezes PSS napisał, że rzeczywisty koszt demontażu tych hal wynosił 250 tys. zł, co ustalił powołany przez Spółdzielnię niezależny rzeczoznawca.
To nie koniec kontrowersji. Do prokuratury trafił również opis przypadku dawnego sklepu Filipinka o powierzchni 72 m kw. przy ul. Warszawskiej w Konstancinie-Jeziornie. Na przełomie lat 2009 i 2010 miało w nim dojść do remontu za 270 tys. zł. Nie wiadomo, czy cokolwiek zrobiono, w biurze Społem brakuje dokumentacji powykonawczej. W każdym razie efektów remontu nie było widać wiosną 2013 rok. Wtedy wynajęty przez Społem biegły wyceniał pawilon handlowy przed jego sprzedażą. Okazało się, że sklep jest warty… niespełna 30 tys. zł i za tyle PSS go zbyła.
Jak poinformowała nas Agnieszka Zabłocka – Konopka, rzeczniczka prasowa Prokuratury Regionalnej w Warszawie, śledztwo w obydwu wątkach spraw zostało umorzone „wobec braku znamion czynu zabronionego”. Wedle śledczych poprzednie władze Społem „działały w ramach przysługujących im uprawnień oraz w granicach dopuszczalnego rynku gospodarczego”.

PSS: Prokurator się nie spisał

W zażaleniu do sądu obecny zarząd stwierdził, że prokurator nie zebrał i nie przeanalizował wszystkich dowodów mających istotne znaczenie w sprawie, nie zbadał faktycznej ceny usługi, mimo że dysponował przekazanym przez Społem operatem eksperta. Spółdzielnia domaga się od sądu, by uchylił postanowienie i nakazał prokuraturze wznowienie śledztwa.
Niezależnie od zażalenia, PSS wystosowała skargę do Zbigniewa Ziobro, ministra sprawiedliwości, w którym zarzuciła Prokuraturze Regionalnej, że nie stanęła na wysokości zadania. Społem dodaje, iż w wyniku machinacji finansowych w Spółdzielni, Skarb Państwa mógł nie otrzymać całego należnego mu podatku.
Sprawa jest w PSS żywo komentowana, ponieważ przynajmniej część z setki jej członków zdaje sobie sprawę, że gdyby z kasy Społem nie wyciekła w kontrowersyjny sposób tak duża kwota, jej większość trafiłaby do ich kieszeni w formie dywidendy.
Społem w Piasecznie liczy 113 lat. W okresie Polski Ludowej była potentatem w handlu spożywczym w gminie. Nadal dysponuje majątkiem wartym kilka milionów złotych, który jest w tej chwili wyprzedawany. Zgodnie z aktualnymi planami, po zbyciu wszystkich nieruchomości, za około rok, Spółdzielnia się rozwiąże.

Piotr Chmielewski

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wprowadź komentarz !
Podaj swoje Imię