LESZNOWOLA W zeszły weekend na akwenie w Nowej Woli odbyły się zawody pucharowe zdalnie sterowanych ślizgów elektrycznych. Wśród 54 zawodników z 9 państw byli także Polacy, którzy pokazali się z bardzo dobrej strony
Międzynarodowy charakter imprezy gwarantował najwyższy poziom sportowy. Sędzią głównym IV Pucharu Lesznowoli Tenshock 2019 był Walter Geens z Belgii, który współpracował z grupą polskich sędziów – Karoliną Ziętek, Grzegorzem Jermołajem i Maciejem Kozłowskim.
– Tak naprawdę zawody zaczęły się już w piątek o godz. 14 – mówi Maciej Kozłowski. – Od tego czasu emocje już tylko rosły.
Mamy się czym pochwalić
Wyścigi zdalnie stertowanych ślizgów elektrycznych odbywały się wg przepisów federacji modelarskiej Naviga. Wśród zawodników byli także modelarze z miejscowej szkółki modelarstwa sportowego RConLine. W klasie mini Mono (grupa junior) pierwsze miejsce zajął reprezentant Rosji Kirill Romanov, nasi juniorzy rozwijający się pod okiem instruktora Michała Kozłowskiego, aktualnego Mistrza Świata w tej klasie, zajęli drugie (Łukasz Janaszek) i trzecie miejsce (Piotr Pławiak). Sam Michał Kozłowski startował w najwyższej klasie wyścigowej tego pucharu – Mono-2 ( modele w czasie wyścigu często przekraczają prędkość 100km/h ) i uplasował się na drugiej pozycji, zaraz za reprezentantem Ukrainy Andijem Jakovienko.
Swoje pierwsze szlify sportowe w klasie młodzików zdobyli Franciszek Świarczyński (klub ModelTeam Polska ) i Maksymilian Bryk ( RConLine ), zajmując kolejno pierwsze i drugie miejsce. W czasie ceremonii wręczania nagród otrzymali oni owacje od zawodników wszystkich reprezentacji oraz cenne nagrody w postaci modeli klasy START od polskiego modelarza Marka Śmietanki, będącego prekursorem tej klasy.
Przetarcie przed mistrzostwami świata
Przez wielu zawodników impreza została potraktowana w kategorii próby generalnej przed Mistrzostwami Świata, które odbędą się w sierpniu we Włoszech. Michał Kozłowski (RConLine Tenshock Polska ) i Rafał Janaszek junior (RConLine ) zostali powołani do Kadry i Reprezentacji Polski w klasach mini Mono, Mono-1, Mono-2 oraz Hydro-1 (Michał) oraz mini Mono (Rafał).
– Impreza przebiegała w bardzo dobrej atmosferze – ocenia Maciej Kozłowski. – Rozegrano ponad 100 wyścigów w poszczególnych klasach i dwa wyścigi narodowe (sztafety). Kolejny plus jest taki, że w zawodach wystartowało wielu juniorów, co dobrze wróży na przyszłość.
TW