PIŁKA NOŻNA, A KLASA, PERŁA ZŁOTKŁOS – RKS MIRKÓW 4:1 Faworyci, spadkowicze z okręgówki, nie zawiedli i dość pewnie pokonali na własnym boisku beniaminka rozgrywek
Pierwsza bramka spotkania padła po podaniu Artura Wolskiego do Pawła Szawro, który minął dwóch rywali i z około 20 metrów uderzył precyzyjnie po krótkim rogu. Zaledwie cztery minuty później było już 2:0 – tym razem z rzutu rożnego dośrodkował Damian Feliksiak, a uderzeniem z woleja Szawro nie dał szans bramkarzowi. Dość szybko Mirków złapał jednak kontakt. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Huberta Skrzypka obrona miejscowych na moment przysnęła, a z zamieszania pod bramką skorzystał ostatecznie Krzysztof Kucharski.
Po zmianie stron trafiała już jednak tylko Perła. W 65. minucie, po bardzo dobrej zespołowej akcji, Adrian Szczepański uruchomił na skrzydle Szawro, który zagrał wzdłuż linii bramkowej, a tam całą akcję wykończył Kamil Majorek, który pojawił się na boisku zaledwie dwie minuty wcześniej. Po tej bramce Dariusz Styczek z Mirkowa musiał opuścić plac gry za drugą żółtą kartkę, a dosłownie minutę później kolejny raz na skrzydle urwał się, dobrze dysponowany tego dnia, Szawro. Tym razem jego podanie wykończył pewnie Michał Spławiec.
Tyl.