Tesco żegna się z Piasecznem. Sklep jest nierentowny

17

PIASECZNO Wczoraj europejski gigant handlowy poinformował, że w najbliższym czasie zamknie w Polsce 13 kolejnych sklepów. Na liście jest placówka przy ul. Kusocińskiego w Piasecznie


Tesco Polska nie tylko likwiduje część ze swoich około 400 marketów, ale również zwolni łącznie 2200 osób (w tym 690 w zamykanych sklepach) – poinformował portal branżowy Wiadomościhandlowe.pl. Martin Behan, dyrektor zarządzający Tesco Polska mówi, że jest to niezbędne ze względu na podniesienie rentowności.

– Zaoferujemy pełne wsparcie koleżankom i kolegom, którzy będą zmieniać swoje stanowiska pracy bądź opuszczą firmę. Pragnę podziękować wszystkim osobom, których dotyczyć będą ogłoszone zmiany, za wszystko co zrobili, pracując na co dzień dla naszych klientów – podkreślił Martin Behan.

Zdecydowana większość sklepów, które zostaną zamknięte, ponieważ „są nierentowne” znajduje się w zachodniej Polsce. Zamknięcia marketów wiążą się z działaniami w zakresie redukcji kosztów operacyjnych i podniesienia konkurencyjności.

– Polska jest dużym i bardzo ważnym dla Tesco rynkiem. Mamy wobec naszych wszystkich interesariuszy – pracowników, klientów, dostawców i akcjonariuszy – obowiązek zapewnienia biznesowi stabilności i równowagi, które dają rynkową konkurencyjność. Polski rynek detaliczny dynamicznie się zmienia, między innymi przez ograniczenie handlu w niedziele, a to oznacza, że musimy przyspieszyć nasze plany upraszczania biznesu i skupienia się na tym, co najważniejsze dla klientów – powiedział Matt Simister, prezes Tesco na Europę Środkową cytowany przez branżowe media.

Tesco nie podało, kiedy sklep przy Kusocińskiego zostanie zamknięty. Byliście do niego przywiązani?

17 KOMENTARZE

    • Bzdura. Po prostu Tesco (przykład z Piaseczna) przegrało rywalizację. Zobacz w jak blisko siebie są Tesco, Netto, Kaufland i Lidl. Mam nadzieję, że w miejsce Tesco pojawi się coś zupełnie z innej beczki a nie kolejny markecik. Pozdro.

    • Rozumiem, że to jest zgryźliwa wypowiedź?

      Nie wiem czego by trzeba, żeby wszedł tam polski handel, który już dawno utracił szansę, jaką potrafił wykorzystać Jeronimo Martins.
      Polscy handlowcy nie potrafili wyjść ze swych małych sklepików, w których ceny towarów dyktowali im pośrednicy, zamiast się zjednoczyć i zawierać umowy z producentami.
      Polski handel to jaskrawy przykład polskiego zaścianka.

  1. Carrefour Express (po dawnej Almie) jakoś jest rentowny… Alma była jaka była, ale można było coś tam kupić wyższej jakości. W Starej Iwicznej w planach jest PiP, ale do tego czasu może go przejąć Biedronka albo Carrefour. Ciekawe, który sklep będzie kolejny do likwidacji. Niestety, w Kauflandzie też coraz mniej ludzi, przeterminowane produkty…

    • Carrefour Express tez prędzej czy pozniej skonczy jak Alma. Juz widac dziury na półkach, braki w asortymencie. Alma przynajmniej miala super aosrtyment a w Carrefurze drogo jak w Almie a jakośc Biedronki…

      • Właśnie – szkoda Almy. Było tam kilka rzeczy do poprawienia, niemniej był to lepszy sklep niż obecny Carrefour Express… Zdecydowanie lepszy byłby PiP, ale ten niedługo też skończy działać…

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wprowadź komentarz !
Podaj swoje Imię