Oczywiście nasz artykuł był primaaprilisowym żartem. Dziękujemy za wszystkie sympatyczne reakcje 🙂
PIASECZNO – Tur zlokalizowany w parku miejskim bardzo zmarniał – zwraca uwagę nasz Czytelnik. – Niszczą go kwaśne deszcze, bóbr podgryza mu nogi, dzieciarnia wiesza się na szyi. Ta rzeźba w niczym nie przypomina tej sprzed kilku lat
Rzeczywiście odlew dostojnej rzeźby Józefa Wilkonia nie wygląda już tak imponująco jak przed blisko pięcioma laty gdy trafił do piaseczyńskiego parku.
– Sprawia wrażenie schorowanego – dzieli się swoimi spostrzeżeniami się nasz Czytelnik. – Wyraźnie schudł i pordzewiał. Głowę miał pochyloną, a teraz wygląda jakby baczniej obserwował co dzieje się wokół niego.
Rzeczywiście codziennie przechodząc koło tura nikt nie zwraca uwagi, ale gdy zestawi się go ze zdjęciem z czasów świetności widać oszałamiającą różnicę.
– Proszę zauważyć, że pordzewiał, ma dużo chudsze nogi, na których porobiły się dziury – zwraca uwagę mężczyzna. – Wszystko przez żarłocznego bobra, który mieszka na pobliskiej wyspie. Najpierw pogryzł okoliczne drzewka, a teraz dobrał się do nóg tura.
Czy przewidziany jest remont rzeźby? W poniedziałek zapytamy o to burmistrza.
Może i zmarniał ale uniósł głowę 😉