PIŁKA NOŻNA W lutym w hali GOSiR-u w Piasecznie odbyła się druga edycja turniejów Jedność Kids Cup, w tym roku przeznaczona dla roczników 2012 i 2011. W turniejach organizowanym przez Jedność Żabieniec wzięło ponad 130 najmłodszych adeptów kunsztu piłkarskiego z klubów powiatu piaseczyńskiego
Głównym celem imprezy była integracja najmłodszych piłkarzy, świetna zabawa i nauka gry w piłkę nożną. Podczas trwania turnieju mecze toczone były na dwóch boiskach równolegle – tak aby były jak najmniejsze przerwy pomiędzy kolejnymi spotkania i aby mogło ich być jak najwięcej. W wielu z nich widać było niesamowite zaangażowanie młodych piłkarzy, walkę do samego końca i zalążki akcji, których mogli by pozazdrościć starsi koledzy naszych milusińskich (było kilku 5-cio latków). Po strzelonych golach najmłodsi reprezentanci klubów powiatu piaseczyńskiego pokazywali „cieszynki” podejrzane u ich idoli grających w najlepszych ligach na świecie.
Turniej od samego początku był zapowiadany przez prezesa Jedności Pawła Sawę jako impreza, na której wszyscy mali zawodnicy są wygrani, każdy z nich jest mistrzem turnieju, co zostało zresztą potwierdzone podczas uroczystego zakończenia zawodów. Warto podkreślić, że każdy uczestnik otrzymał złoty medal, a drużyny – jako że nie była prowadzona klasyfikacja końcowa – jednakowe puchary.
– U najmłodszych, zgodnie z metodologią projektu Jedność Kids, najważniejsza jest bowiem nauka podstaw piłki nożnej, poruszania się i zabawy zgodnie z mottem klubu „Uczymy, bawimy, Szkolimy” od 1922 roku – wyjaśnia Paweł Sawa.
Tegoroczna edycja, podobnie jak i poprzednia, okazała się być strzałem w dziesiątkę jako element szkolenia dla najmłodszych, a podzielenie sali na dwa boiska pozwoliło na rozgrywanie meczów w systemie każdy z każdym (każda drużyna rozegrała tego dnia po siedem, osiem meczów) w czasie około czterech godzin. Formuła ta nie nudzi zawodników długimi przerwami międzymeczowymi, za co nasi najmłodsi piłkarze nagrodzili wszystkich uśmiechami podczas dekoracji medalowej. Co istotne, dla części dzieci były to w ogóle pierwsze zdobyte w życiu medale.
Grzegorz Tylec