PIASECZNO – Dzień w dzień pod budowę przy ul. Poniatowskiego 19 podjeżdżają 30-tonowe tiry i blokują chodnik – skarży się pan Zbigniew, jeden z okolicznych mieszkańców. – To inwestycja jakich wiele, staramy się minimalizować uciążliwości – odpowiada przedstawiciel dewelopera
Budowa budynku wielorodzinnego przy ulicy Poniatowskiego rozpoczęła się w ubiegłym roku.
– Bardzo intensywne prace trwają tu jednak od stycznia – podkreśla nasz czytelnik.
– Przywożące materiały budowlane ciężarówki często blokują ludziom wjazdy na posesje. Jak kiedyś sąsiadka zwróciła któremuś z kierowców uwagę, usłyszała stek ukraińskich przekleństw… – dodaje.
Mieszkańcy twierdzą, że wielokrotnie informowali o problemie straż miejską.
– W piątek rano pod budowę podjechała gruszka z betonem, znów zajmując chodnik, a na końcu ulicy straż miejska zakładała blokady w prywatnych samochodach. To jest po prostu skandal – piekli się nasz rozmówca. – Poinformowaliśmy kiedyś o hałasie i blokujących chodnik samochodach kierownika budowy, ale nic nam nie pomógł.
Przedstawiciel dewelopera, z którym udało się nam skontaktować, jest zaskoczony skargami mieszkańców.
– Chodniki w rejonie budowy przez większość czasu są drożne, można podjechać i zobaczyć – dziwi się. – Czasami, jak planujemy dostawę materiałów, występujemy do gminy o zgodę na zajęcie pasa drogowego. W takiej sytuacji staramy się jak najszybciej rozładować samochody, aby nie powodować uciążliwości dla sąsiadów. Zależy nam na dobrych relacjach z nimi, dlatego nie pracujemy też w weekendy i wolne dni. Jednak budujemy w mieście, więc do czasu zakończenia prac drobne niedogodności będą pewnie występowały. Mimo to do zakończenia inwestycji będziemy starali się je minimalizować – kończy przedstawiciel dewelopera.
TW
Czy na prawdę nie ma już z o czym pisać?
Budowa Poniatowskiego 19 nie różni się praktycznie niczym od Poniatowskiego 4a b c, 8, 13, 17 i 24
Prawdziwy problem Poniatowskiego to obecnie wprowadzony zakaz parkowania i fakt, że mieszkańcy nowo budowlanego bloku mają miejsca ogólnodostępne do parkowania jakieś 500m dalej na parkuj i jedź przy dworcu
Tak wiem, plan miejscowy i zasady że miejsca postojowe muszą być zbilansowane na działce inwestora.
Ale jak podjedzie kurier, pan z żarciem albo rodziną w odwiedziny to 0.5 km dymać z buta to nie każdy chce, albo nie jest w stanie o chodziku
Pewna Radna zrobiła głosowanie z pół roku temu, wyszły jakieś wyniki i teraz wszyscy mamy cierpieć?
Wyznaczyć miejsca zrobić jeden kierunek jak np. planuje się na Kauna i będzie po sprawie
A obecnie tylko SM jeździ i blokadami straszy
W czym problem? Kupując mieszkanie trzeba również wykupić miejsce postojowe albo garaż i problem się rozwiązuje… Nikt nikogo nie zmusza do zakupu tego konkretnego mieszkania, od tego konkretnego developera, w tej konkretnej okolicy, przy tej konkretnej ulicy…
W tyłkach się niektórym poprzewracało z tą roszczeniowością. Ulica jest publiczna, a nie od stawiana aut. Chodnik jest od chodzenia.
Zgadzam sie w 100%. Problem z betoniarką jest chwilowy. Skoro mają zgodę na budowę, muszą jakoś materiały dostarczać. Każdy z okolicznych domów też kiedyś był w budowie, prawda? Wprowadzony na Poniatowskiego zakaz postoju to realny problem i rozwiązanie najgorsze z możliwych. Wystarczy wprowadzić jeden kierunek i większość problemów zniknie.
Podziękował Radnej przepych, odpych, wypych czy jakoś tak
Z tego co mi kiedyś rozmawiałem z urzędem miał być jeden kierunek i wyznaczone ogólnodostępne miejsca parkingowe na jezdni po różnych stronach drogi i nikt nie miał by fizycznie możliwości się rozpędzić
A dziś?
Ulica pusta i można dawać ile fabryka pod maską dała
Już wolałem zaparkowane samochody które w sposób naturalny wymuszały ograniczenia prędkości
Jest gorzej niż było ;-(
Zakaz parkowania po obu stronach Poniatowskiego przysłuży się jedynie miastu, ulica zostanie objazdem remontowanej wkrótce Dworcowej.
Jak dla mnie te bloki są za niskie. Powinny mieć po 12-14 pięter. Byłoby super. A i developer by zarobił grosza.
Ooooo właśnie dobra myśl, I wreszcie wszyscy mieszkańcy byli by zadowoleni.