PIASECZNO Jadwigę Zakrzewską, mieszkającą przy ulicy Chełmońskiego, irytuje duży ruch samochodów w rejonie stacji PKP. – Nasza wyłożona kostką droga została rozjeżdżona przez ciężarówki. Mam nadzieję, że przebudowa stacji wkrótce się zakończy – mówi kobieta
– Najgorzej jest tu rano, w godz. od 6 do 10 – rozkłada bezradnie ręce Jadwiga Zakrzewska. – Najbardziej doskwiera nam kurz, bo ulice Baczyńskiego i Kasprowicza do tej pory nie zostały utwardzone, oraz hałas, gdyż wielu kierowców często używa klaksonów.
Wychodzimy na ulicę Chełmońskiego. Pani Jadwiga pokazuje wykruszony przez jedną z ciężarówek krawężnik i pozapadany pod ciężarem parkujących pojazdów chodnik. – Naprawdę, ciężko jest nam żyć w takich warunkach – dodaje.
Karol Jakubowski z biura prasowego PKP PLK zapewnia, że wykonawca prac jest zobowiązany do naprawiania wyrządzonych przez ciężarówki uszkodzeń. – Jeśli rzeczywiście taka sytuacja miała miejsce, droga zostanie przywrócona do poprzedniego stanu – mówi.
Tymczasem na dworcu PKP właśnie kończy się remont drugiego peronu, który ma zostać otwarty 11 czerwca. Wkrótce do dyspozycji podróżnych zostanie oddana także biegnąca nad torami kładka. – Trwają przy niej ostatnie prace wykończeniowe – informuje Karol Jakubowski.
Utrudniają życie jak mogą. Kładka zamknięta ponad rok. Droga faktycznie zniszczona. Prowizoryczny chodnik do ul. Wyczółkowskiego o który osobiście zabiegałem także zniszczony.