KONSTANCIN-JEZIORNA Po naszej interwencji wczoraj wieczorem miał popłynąć gaz do nowych pieców w szkole przy ul. Wojewódzkiej. Przez ostatnie dni panował w niej okropny ziąb
O pomoc zwróciła się do nas jedna z matek uczniów.
– Trwa przebudowa i rozbudowa szkoły, zdemontowano stare piece, a nowe ciągle nie działają. Dzieci i nauczyciele są na zajęciach w kurtkach, dużo osób choruje, wśród nich jest mój 15-letni syn – powiedziała.
W środę w Szkole Podstawowej nr 1 odbyło się zebranie rodziców. Pytali panią dyrektor, kiedy zmieni się ta sytuacja. Ona wyjaśniała, że interweniowała w tej sprawie w gminie, ale do tej pory bezskutecznie.
– Przez dwie godziny nie odważyłam się zdjąć kurtki, tak było zimno, według mnie około 15 stopni – opowiada nam uczestniczka zebrania.
O zimnie w placówce wczoraj poinformowaliśmy burmistrza Kazimierza Jańczuka. – Nic o tym nie wiem – przyznał.
Dwie godziny później otrzymaliśmy informację, że gospodarz gminy „poruszył niebo i ziemię”, aby w szkole znów zrobiło się ciepło.
– Dziękuję redakcji za informację. Musiałem rozmawiać z dyrekcją gazowni aż w Warszawie, aby uzyskać zapewnienie, że jeszcze w czwartek popłynie gaz do nowych pieców w szkole – powiedział burmistrz. – Kierownik kotłowni ma czekać w placówce do tej pory, aż gaz zacznie płynąć, a urządzenia pracować.
Nie bardzo rozumiem. Za zimno, dzieciak zostaje w domu. XXI wiek i taki problem.
15 to nie tragedia, bez przesady.
W szkole przy ul .Kalin Piaseczno podobnie a w toaletach przeciągi-oby wywiało dyrektorkę p.Krysię..