Policja zatrzymała parę, która w prima aprilis dopuściła się kradzieży sprzętu elektronicznego o wartości 3000 zł. Tłumaczyli się żartem na pierwszego kwietnia.
W prima aprilis 40-letni mężczyzna i jego o sześć lat starsza koleżanka wybrali się do jednego z marketów z elektroniką przy ulicy Puławskiej. Włożyli do koszyka m.in. dwa telefony, tablet, słuchawki oraz maszynkę do strzyżenia włosów o łącznej wartości około 3000 zł, a następnie udali się do jednej z kas samoobsługowych. Nie zapłacili jednak za produkty, a jedynie zamarkowali ich kupno, po czym udali się w kierunku wyjścia ze sklepu. Na szczęście na próbę kradzieży nie nabrał się pracownik ochrony, który zatrzymał parę i wezwał na miejsce policję. Złodzieje początkowo tłumaczyli, że był to głupi żart z okazji prima aprilis, w końcu jednak przyznali się do popełnienia przestępstwa. Teraz grozi im do 5 lat więzienia.
5 lat za 3 tys, co na to kpp prok sad pno popierająca chroniąca udziałowców kradzieży mil…….?