LESZNOWOLA Strażnicy Ochrony Kolei pouczają pasażerów, którzy w drodze na stację PKP w Nowej Iwicznej omijają zamknięte rogatki lub przechodzą pod szlabanem
Dotychczas nie posypały się jeszcze mandaty. Jednak strażnicy zatrzymują lekkomyślnych przechodniów i pouczają. Ignorowanie zamkniętych rogatek grozi nie tylko realnym niebezpieczeństwem, ale także karą od 500 do 2000 zł. Dodatkowym problemem przy stacji PKP jest brak wystarczającej liczby stojaków na rowery.
– Jest ich co najmniej o połowę za mało – zwraca uwagę jedna z pasażerek. – Ludzie nie mają gdzie pozostawiać jednośladów i przypinają je do barierek w przejściu.
Za pozostawianie roweru w miejscu do tego nieprzeznaczonym grozi kar od 50 do 500 zł.
„Straż Ochrony Kolei dyscyplinuje pasażerów”
==============================
Słuszna jest linia Partii oraz SOK-u, jednak zastosowane środki („… Strażnicy Ochrony Kolei pouczają pasażerów…”) są stanowczo zbyt łagodne.
Zgodnie z odpowiednią ustawą oraz rozporządzeniem ministra infrastruktury, strażnicy kolejowi w celu „zdyscyplinowania pasażerów” mogą użyć pały typu Tonfa, kajdanek, ręcznego miotacza substancji obezwładniającej , psa służbowego, broni palnej bojowej (w tym pistoletów maszynowych) oraz paralizatorów elektrycznych.
Jak „sokista” ma tylko pasażera pouczyć, to tamten mu co najwyżej pod nosem pośle pozdrowienia w stylu „spadaj na drzewo ty ch..u niemyty!”.
Ale podobne pouczenie z jednoczesnym użyciem pały Tonfa, psa służbowego i paralizatora może już odnieść odpowiedni skutek.
Jeśli dołożymy do tego broń palną bojową (na początek z lufą skierowaną pod nogi lub ponad głowę delikwenta), to nawet bardzo oporni pasażerowie powinni się złamać.
Żeby zneutralizować tych najtwardszych, należałoby lufy broni palnej bojowej skierować w troszkę innym kierunku…
I wtedy, kuźwa, będzie wreszcie porządek!