PIASECZNO Mimo wejścia w życie tzw. ustawy śmieciowej okazuje się, że problem walających się po polach i lasach odpadów wcale nie został rozwiązany. Jak niektórzy przedsiębiorcy radzą sobie z kłopotliwymi odpadami można zobaczyć w rejonie glinianek w Gołkowie, gdzie niedawno pojawiła się sterta śmieci pochodząca prawdopodobnie z jednego z… warszawskich warzywniaków
Zdjęcie góry śmieci nadesłał nam w środę rano pan Sławek, nasz czytelnik.
– Proszę, dotrzyjcie do winnego i zróbcie coś z tym, bo ja już nie mam siły – skomentował. Okazuje się, że mężczyzna przejrzał odpady i znalazł w nich paragony z powtarzającym się adresem jednego z warszawskich warzywniaków. Albo ktoś chciał zrzucić winę na konkurencję, albo osoba wyrzucająca drewniane palety, łubianki, folie oraz plastikowe skrzynki i siatki przeoczyła – co bardziej prawdopodobne – ich obecność. Zarówno zdjęcia nielegalnego wysypiska, jak i paragony przekazaliśmy już straży miejskiej, która obiecała zająć się tą sprawą.
TW
jak dowiadujemy się z nagłówka są dzikie wysypiska i oswojone – przy oswajaniu wysypiska należy uważać i zadbać by dzikość poskramiać po szczepieni przeciwko głupocie