LESZNOWOLA Przedwczoraj Prokuratura Regionalna w Warszawie postawiła zarzuty byłej wiceprezes i byłej prezes Banku Spółdzielczego w Lesznowoli. Wczoraj sąd zdecydował o zastosowaniu wobec pierwszej z nich aresztu tymczasowego na trzy miesiące. Była prezes po wpłaceniu poręczenia majątkowego zostanie objęta dozorem policyjnym z zakazem opuszczania kraju
O problemach Banku Spółdzielczego w Lesznowoli pisaliśmy już 2 lata temu. Pod koniec kwietnia 2015 roku Komisja Nadzoru Finansowego podjęła decyzję o ustanowieniu w placówce zarządu komisarycznego. Kilka dni później zawieszono radę nadzorczą, a członkowie zarządu zostali odwołani. Zarząd komisaryczny miał wdrożyć program naprawczy i został zobowiązany do przygotowania procesu restrukturyzacji banku.
Komisja Nadzoru Finansowego idzie do prokuratury
W ubiegłym roku Komisja Nadzoru Finansowego powiadomiła Prokuraturę Regionalną w Warszawie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Podczas analizowania dokumentów stwierdzono nieprawidłowości w sprawozdaniach finansowych BS w Lesznowoli. Ruszyło śledztwo, w które zaangażował się także wydział ds. odzyskiwania mienia Komendy Stołecznej Policji. Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego prokuratura ustaliła, że zarząd banku dopuścił się nienależytej staranności przy udzielaniu kredytów (udzielano ich m.in. osobom, które nie miały zdolności kredytowej) i monitorowaniu ich spłat. Jednak, jak się okazało, był to jedynie wierzchołek góry lodowej.
W środę zostały zatrzymane i usłyszały prokuratorskie zarzuty była wiceprezes banku Zofia W. oraz była prezes – Zofia K.
Byłej wiceprezes zarzucono między innymi przywłaszczenie w ciągu kilku lat 900 tys. zł (miała działać wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami) oraz tworzenie nieprawdziwej dokumentacji bankowej, m.in. poprzez podrabianie podpisów. Zofia W. miała też, zdaniem prokuratury, nie dopełnić obowiązku prawidłowej oceny zdolności kredytowej kredytobiorców oraz bez opinii analityków udzielić kredytów na łączną kwotę 5,1 miliona złotych. – Czyny te zagrożone są karą pozbawienia wolności od 5 lat albo karą 25 lat pozbawienia wolności – informuje rzeczniczka Prokuratury Regionalnej w Warszawie Agnieszka Zabłocka–Konopka.
Poważne zarzuty ciążą na byłej prezes Banku Spółdzielczego w Lesznowoli, Zofii K., która odpowie za próbę przekupienia prokuratora, któremu chciała przekazać 200 tys. zł łapówki w zamian za umorzenie postępowania karnego, prowadzonego w sprawie nieprawidłowości w BS w Lesznowoli. Próbę tę Zofia K. miała podjąć zarówno w ubiegłym, jak i w tym roku za pośrednictwem osoby trzeciej, której przekazała za tę przysługę 1200 zł. Za próbę przekupienia funkcjonariusza publicznego Zofii K. grozi od roku do 10 lat pozbawienia wolności.
Sprawa jest rozwojowa
– Cała sprawa ma złożony charakter, badane są wszystkie wątki dotyczące ujawnionego procederu, a także ustalana jest rola poszczególnych osób związanych ze stwierdzonymi nieprawidłowościami – informowała w środę rzeczniczka Prokuratury Regionalnej, Agnieszka Zabłocka–Konopka. – Po wykonaniu czynności procesowych z udziałem podejrzanych, zostanie podjęta decyzja o ewentualnych środkach zapobiegawczych.
Wczoraj po południu sąd zdecydował o zastosowaniu wobec byłej wiceprezes bezwarunkowego, 3-miesięcznego aresztu. Zofia W. wyjdzie z niego najwcześniej 15 sierpnia. Aresztowana została także Zofia K., która jednak może wyjść na wolność za poręczeniem majątkowym w wysokości 35 tys. zł. Gdy tylko pieniądze te wpłyną do kasy sądu, areszt zostanie zmieniony na dozór policyjny połączony z zakazem opuszczania kraju i zatrzymaniem paszportu.
Tomasz Wojciuk