PIASECZNO Radny sejmiku wojewódzkiego Piotr Kandyba od lat angażuje się nie tylko w pracę w samorządzie, ale także w szereg aktywności społecznych. To jeden z samorządowców, którzy nie boją się ciężkiej fizycznej pracy. Jeśli trzeba zakasa rękawy i służy pomocą
Gdy przed laty wszyscy narzekali na zaśmiecony park w Piasecznie, a samorządy na szczeblu gminnym i powiatowym odbijały odpowiedzialność jak wytrawni tenisiści stołowi piłeczką do ping ponga, ówczesny radny powiatowy Piotr Kandyba zorganizował wielkie sprzątanie. Poszły w ruch grabie, łopaty i taczki, a pracowity weekend zaowocował przyjaźniejszą przestrzenią publiczną. Gdy przez powiat piaseczyński przeszły fale podtopień Piotr Kandyba był jednym z tych, którzy włączyli się do ciężkiej, fizycznej pracy w walce o dobytek mieszkańców.
Nie inaczej jest tym razem. Po burzach i nawałnicach, które w miniony weekend przeszły przez powiat piaseczyński Piotr Kandyba jeździł po okolicy i starał się służyć pomocą wszystkim, którzy jej potrzebowali.
– Przed nami kolejne wichury i prawdopodobnie kolejne utrudnienia z tym związane – mówi piaseczyński samorządowiec. – Strażacy wykonują heroiczna pracę i próbują usuwać skutki nawałnic. Robią niesamowite rzeczy. Już teraz widać ze potrzeb jest bardzo wiele. Chcę zorganizować „Sąsiedzką grupę szybkiego reagowania”. Odezwijcie się na priv. jeżeli jesteście w stanie poświecić chwilę czasu i pomóc osobom, które będą potrzebowały pomocy, przy tym co nam szykuje pogoda – zachęca na swoim profilu facebookowym. – Mamy fantastycznych ludzi w klubach sportowych, silnych i pomocnych, może oni też się włączą jak będzie potrzeba. Czasami wystarczy dobre słowo i kubek gorącej herbaty, albo ręce chętne do pomocy przy sprzątaniu gałęzi.
Jeżeli ktoś z Was potrzebuje pomocy, proszę o sygnał. Bądźmy w tym trudnym czasie razem i pomagajmy sobie – apeluje Piotr Kandyba i podaje swój numer telefonu dla wszystkich, którzy chcieliby się włączyć do pomocy i przystać do „Sąsiedzkiej grupy szybkiego reagowania” – 730 313 511