PIASECZNO We wtorek w sali widowiskowej Centrum Edukacyjno-Multimedialnego odbyło się pierwsze spotkanie dotyczące przyszłego kształtu okolic dworca PKP. Otwarte dla wszystkich mieszkańców konsultacje będą miały wpływ na to jak będzie wkrótce wyglądać jeden z najbardziej uczęszczanych obszarów w Piasecznie
Na początku Anna Wieczorek, jedna z moderatorek konsultacji, określiła w jaki sposób będą one przebiegać. Oprócz grupy moderatorów na sali obecna była również ekipa architektów, która będzie projektować to co zostanie wypracowane przez uczestników warsztatów. Tematem nadrzędnym pierwszego spotkania były tereny zielone wokół dworca PKP.
– Każda opinia jest ważna – wyjaśniła, przyjętą podczas konsultacji zasadę, Anna Wieczorek. – Jesteśmy na etapie zbierania głosów. Nie musimy się ze sobą zgadzać, ale dbamy o to żeby każda opinia została wypowiedziana.
W dalszej kolejności mieszkańcy, po krótkim wprowadzeniu w zagadnienie ze strony architekta Andrzeja Jaworskiego, mogli wskazać i zapisać dla grupy projektowej miejsca do pozostawienia lub do zmiany, a ożywione dyskusje toczyły się równolegle w grupach nad trzema różnymi zadaniami. W warsztatach wzięła również udział wiceburmistrz Piaseczna Hanna Kułakowska-Michalak.
Już dziś, od godziny 17 do 20, w tym samym miejscu odbędzie się druga część konsultacji – tym razem poświęcona historycznym i wartościowym miejscom w okolicy PKP, a w poniedziałek 22 listopada (w tych samych godzinach) uczestnicy spróbują z kolei odpowiedzieć na pytania o to jakie nowe funkcje powinny pojawić się w rejonie dworca PKP oraz w jaki sposób powinna rozwijać się ta część Piaseczna. Dodatkowo w sobotę 20 listopada będzie można wziąć udział w spacerze z ekspertami (start o godzinie 10 przy dworcu PKP) oraz (od godziny 10 do 13.30) zajrzeć na dyżur do projektantów w Dworcu Kultura (budynek dworca PKP, wejście od strony kładki). Spotkanie podsumowujące odbędzie się, najprawdopodobniej w formie online, w najbliższą środę o godzinie 18.
Tyl.
Czego tam potrzeba? Wielkiego wielopoziomowego parkingu.
A co z dojściem od strony ulicy Wyczółkowskiego do kładki?
To takie skomplikowane? Kawałek chodnika. Trzeba aż organizować jakieś spotkania…
Znów jakieś stwarzanie pozorów brania pod uwagę zdania mieszkańców… Strata czasu…
I oczywiście zdjęcia dla fejmu…
Tak to wszystko żeby się pokazać przed wyborami jacy oni są zgodni z mieszkańcami jak się nimi interesują a Pani vice burmistrz to chyba jakiś omnibus co się zna na wszystkim od śmierci po sport i szkołę po budownictwo. Nie należy się na to nabrać bo i tak kolejny uczony Widz i tak wszystko zmieni i postawi straż miejska żeby zarabiać kasę bo tam jest zakaz zatrzymywania.