KONSTANCIN-JEZIORNA Podczas gdy jedni właściciele zabytkowych willi z premedytacją doprowadzają je do ruiny, inni wkładają ciężkie pieniądze w ich renowację. Dzięki temu niektóre niezwykłe zabytki zyskują drugie życie

Gruntowny remont przeszła niedawno willa Granke przy skrzyżowaniu ul. Granicznej i Szpitalnej. Została ona wybudowana około 1914 roku. Obiekt od wielu lat popadał w ruinę. Na szczęście trafił w ręce właściciela Villi la Fleur, który w 2019 r. rozpoczął jego rewitalizację. Mimo że prace remontowe jeszcze się nie zakończyły, ich efekt naprawdę robi wrażenie. Dominującym elementem budynku pozostała odnowiona wieża z wewnętrznymi schodami. Odrestaurowano także piec kaflowy, płytki podłogowe oraz werandy. Zagospodarowany został także teren wokół posesji. Nowa willa Granke będzie częścią muzeum École de Paris, istniejącego w sąsiadującej z nią Villi la Fleur. Zbiory będą prezentowane w obu budynkach, które połączy aleja i park rzeźb.
Dawny blask odzyskuje także willa Zbyszek u zbiegu ul. Żeromskiego i Sienkiewicza. Budynek z 1911 r. został zaprojektowany przez Władysława Czosnowskiego. Niegdyś pełna życia willa przez wiele lat stała opuszczona. Jej nienajlepszy stan dodatkowo pogorszył pożar, do którego doszło 13 lat temu. Rewitalizacja zabytku rozpoczęła się w ubiegłym roku i ma potrwać jeszcze około 2 lat.
Bardziej lub mniej zaawansowane prace remontowe trwają także w będących w prywatnych rękach: willi Sosnówka przy ul. Mickiewicza 3, willi Anna przy ul. Żeromskiego 10, która jest jednym z najpiękniejszych przykładów architektonicznych wiedeńskiej secesji oraz willi Zameczek przy ul. Sobieskiego 19.

TW