Przybysz z półwyspu Apenińskiego próbował sprzedać w Polsce podrabiane elektronarzędzia. Szybko znalazł nabywcę, ale równie szybko trafił do aresztu.
55-letni Włoch handlujący podrabianymi elektronarzędziami nakłonił do zakupów mężczyznę, którego przekonał nie tylko atrakcyjną ceną, ale też wszystkimi certyfikatami, potwierdzającymi oryginalność sprzętu. Pokrzywdzony długo się nie zastanawiał i zapłacił za urządzenia 2600 zł.
Jednak po bliższych oględzinach zorientował się, że to tanie podróbki, zaś certyfikaty zostały nieudolnie podrobione. Wkrótce o całej sprawie została poinformowana policja. 55-letni Włoch został zatrzymany na lotnisku w Modlinie w kolejce do samolotu. Trafił do aresztu, gdzie przyznał się do przestępstwa. Za oszustwo może grozić mu do 8 lat więzienia.
Ha ha typowy Polak daje się nabic w butelkę bo myślał że zarobi i że jeszcze sprzeda drożej A tu dupa Włoch to oszukał. I dobrze zrobił tak .A teraz głupi Polak płakał jak wiercil. Jak dają się nabierać to ich wina.