PIASECZNO/KONSTANCIN-JEZIORNA/GÓRA KALWARIA W ramach tzw. dekomunizacji, czyli usuwania z przestrzeni publicznej nazw ulic propagujących komunizm i jego bohaterów, wojewoda mazowiecki zarządzeniem zastępczym dziś nadał nazwy kilku ulicom na naszym terenie
Gminy zostały powiadomione wcześniej, aby zaproponowały nowych patronów, ale nie wszystkie propozycje wojewoda oraz pytany o opinię Instytutowi Pamięci Narodowej uznali za właściwe. Samorząd Góry Kalwarii chciał, aby ul. 16 stycznia pozostała w mieście, ale upamiętniała nie dzień jego wyzwolenia, a datę powołania Ignacego Paderewskiego na premiera. Wojewoda jednak odrzucił tę propozycję i nadał nazwę Rotmistrza Witolda Pileckiego. Podobnie w Konstancinie-Jeziornie. Mieszkańcy dużego osiedla Mirków chcieli pozostawienia ul. Mariana Jaworskiego (członka PZPR związanego z papiernią miał zastąpić żołnierz AK walczący w Powstaniu Warszawskim). Wojewoda podjął decyzję, że ulica ta zmieni nazwę na Anny Walentynowicz.
Jeśli chodzi o Piaseczno jedna z propozycji gminy została uznana: ul. 17 stycznia będzie się teraz nazywała Księcia Janusza I Starszego. W przypadku ul. Leona Kruczkowskiego radni chcieli w zamian Wisławę Szymborską, Edwarda Stachurę lub Janusza Szpotańskiego, ale wojewoda nazwał ją Danuty Siedzikówny „Inki”.
Zarządzenia weszły w życie z dniem opublikowania. – Są one ostatnim, dopełniającym etapem dekomunizacji ulic na terenie Mazowsza. Dobieraliśmy nazwy ulic nawiązujące do pozytywnych bohaterów w historii Polski – powiedział Zdzisław Sipiera. Zgodnie z ustawą zmiana nazwy dokonana na jej podstawie nie ma wpływu na ważność dokumentów zawierających nazwę dotychczasową. – Pisma oraz postępowania sądowe i administracyjne w sprawach dotyczących ujawnienia w księgach wieczystych oraz uwzględnienia w rejestrach, ewidencjach i dokumentach urzędowych zmiany nazwy dokonanej na podstawie ustawy są wolne od opłat – tłumaczy Ewa Filipowicz, rzecznik prasowy wojewody.
Czy z powodu zmiany nazwy ul. Kruczkowskiego ktoś da mi 200 złoty na zmianę tabliczki z ogrodzenia domu na Siedzikówny, bo jeżeli nie, to nadal będzie wisiała z nazwą ul. Kruczkowskiego.