GÓRA KALWARIA Finał WOŚP rozpoczął się morsowaniem zorganizowanym przez Morsy z Piassecziussets i OSP Góra Kalwaria
Punktualnie o godzinie 13.00 członkowie stowarzyszenia Morsy z Piassecziussets rozpoczęli rozgrzewkę przed kąpielą w basenie z zimną wodą, który rozstawiono na rynku przed ratuszem. Chwilę później śmiałkowie zanurzyli się w zimnej wodzie.
– Dajcie trochę lodu, bo jest za ciepło – krzyknął ktoś wesoło.
To nie był żart bo po chwili w wodzie wylądowało kilka worków z kostkami lodu. Z zimnej wody amatorzy lodowatych kąpieli przenosili się do drewnianej bani z gorącą wodą.
– To wspaniała sprawa, polecam wszystkim takie kąpiele i dla zdrowia i dla lepszego samopoczucia – zachwalał radny sejmiku mazowieckiego Piotr Kandyba.
– Gdybym nie był chory chętnie bym dołączył – przyznał ze smutkiem, mocno zachrypnięty Jacek Zalewski, prezes stowarzyszenia Dobra Wola, który przyjechał do Góry Kalwarii ze swoim niepełnosprawnym synem Kubą.
Na rynku można też podziwiać sportowe auta. Za specjalny datek do WOŚP-owiej puszki można zafundować sobie przejażdżkę. Jest także stanowisko i pokazy łączności Mazowieckiej Amatorskiej Sieci Ratunkowej. Przewidziano także pokazy WOPR.
To dopiero początek atrakcji – czekają nas koncerty, w ośrodku kultury przy ul. Białka 3 czekają nas koncerty. O godz. 16.30 wystąpi Ereles, a o 18.30 Maciej Zakościelny z zespołem. Oczywiście nie zabraknie licytacji i o godzinie 20.00 tradycyjnego „światełka do nieba”. Imprezę zakończy koncert zespołu Polska Wersja, który rozpocznie się o godz. 20.20.
Kto +znany+, prócz radnego, się pokąpał?
Szkoda, że nie dołaczył Sierioża M. Może moderował dla ministra M.B.?