Wspólna biesiada. Wójt podziękował rolnikom

3

PRAŻMÓW Zeszła niedziela minęła na błogich, sielskich i tanecznych chwilach. Tradycyjne zakończenie żniw okazało się międzypokoleniowym strzałem w dziesiątkę

Od wieków żniwa to zwieńczenie całorocznej, żmudnej pracy tysięcy rolników i gospodyń. Niegdyś świętowano już 15 sierpnia, łącząc dożynki ze świętem Matki Boskiej. Ziarna zbóż z kłosów wykorzystywanych do wyplatania wieńców dodawano do ziaren wykorzystywanych później do zasiewu. Miały przynosić pomyślność. Dekorowano je również ziołami, które miały chronić przed chorobą i nieszczęściem. Przypisywano im tajemnicze moce. Prażmów niezmiennie tę tradycję podtrzymuje.

Konkurs najpiękniejszych wieńców

Zwykle prażmowskim dożynkom towarzyszył jeden dożynkowy wieniec. Tym razem aż osiem okazałych wieńców stanęło w konkursie na najpiękniejszy.
Jako samorząd staramy się pobudzać aktywność społeczną – mówi wójt Jan Dąbek. – Dożynki podtrzymują tradycję i sprzyjają integracji mieszkańców. Naszą rolą jest łączyć mieszkańców i budować lokalną wspólnotę. Przed dożynkami zorganizowaliśmy warsztaty wyplatania wieńców.
Jury nie miało łatwego zadania, ale ostatecznie wybór padł na wieniec z sołectwa Dobrzenica-Błonie. Drugie miejsce zajął wieniec z Wilczej Wólki, a trzecie z Woli Prażmowskiej.
W samo wyplatanie wieńca zaangażowanych było pięć osób – opowiada sołtys Dobrzenicy-Błonia Anna Arciuch. – Ale praca nad wieńcem to nie tylko wyplatanie, były też osoby pomagające przy transporcie, czy robieniu stelaża.
Zboże, którego użyto w zwycięskim wieńcu, pochodziło z pola miejscowego rolnika – Mirosława Matulki, a wszystkie wykorzystane produkty (jagody róży, kwiaty, warzywa, owoce) zebrano z okolicznych pól i ogrodów.
Również chleb, który był w naszym wieńców został wypieczony przez jedną z pań – dodaje sołtys. Co warte podkreślenia, twórczynie wieńca postanowiły nie dzielić się nagrodą pieniężną za pierwsze miejsce (600 zł), ale przekazać ją na potrzeby lokalnej społeczności.
To mieszkańcy zadecydują o przeznaczeniu tych pieniędzy – zapowiada sołtys Anna Arciuch.

Siła Małej Ojczyzny

Starostami tegorocznych dożynek byli Bożena i Tomasz Ptaszyńscy. To oni zainaugurowali święto, dzieląc się chlebem z mieszkańcami.
Dożynki podkreślają etos pracy i kultury chleba – zaznaczył wójt Jan Dąbek w swoim przemówieniu. – Symbol dzielenia się to żywy przykład na siłę naszej małej ojczyzny.
A dzielić się było czym: kozie sery w przeróżnych wariantach smakowych, świeże warzywa z dominującą dynią, domowe ciasta, konfitury prezentowane przez wiejskie koło gospodyń, w końcu i miody zapraszały go degustacji na Rondzie Dobroci przy urzędzie gminy. Młodsze pokolenia z ciekawością przyglądały się specjalnie dla nich sprowadzonym zwierzętom, kozom, kucykom, alpakom i królikom.
Prażmów to mała społeczność, ale weekendowe wydarzenie potwierdziło, że dobrze zorganizowana. Wszystko miało swój czas i miejsce. Po tradycyjnej części biesiadnej przyszła pora na dobrą, taneczną zabawę. Już po godzinie 18 pod sceną robiło się coraz ciaśniej.

Wieczorne szaleństwa przy disco polo

Muzyczną rozgrzewkę rozpoczął Mariusz Kalaga, kontynuowali ją Don Corleone Show. Wielki finał należał do zespołu B-QLL, którzy rozgrzewali atmosferę gorącymi hitami disco polo, m.in. „Tak, tak, moja żono” czy „Janusz i Grażyna”, angażując liczne zgromadzonych mieszkańców do śpiewu i ruchu. Ich świetny kontakt z publicznością zachęcał do zabawy nawet najbardziej nieprzekonanych. Ludowemu świętu nie zabrakło zatem nowoczesnego akcentu, jednoczącego ze sobą kilka pokoleń, które bez najmniejszych problemów świetnie się razem bawiły, z szacunkiem kontynuując tradycję.

NAB/AB

3 KOMENTARZE

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wprowadź komentarz !
Podaj swoje Imię