PIASECZNO – Na placu zabaw przy skrzyżowaniu ulic Kusocińskiego i Wojska Polskiego natknąłem się na uszkodzone zabawki – alarmuje Ryszard Woźniak. – Trzeba coś z tym zrobić, bo w końcu jakieś dziecko zrobi sobie krzywdę
Pan Ryszard często zagląda na plac przy Kusocińskiego z wnuczką. Jakiś czas temu zauważył, że niektóre zabawki są uszkodzone.
– Kilka z nich ma połamane podesty, znajdujące się na wysokości 1,5 m – mówi. – Maluch może spaść z nich i porządnie się poobijać.
Nasz czytelnik twierdzi, że zgłaszał problem gminie, ale jak dotąd – mimo obietnic – zabawki nie zostały naprawione. Podczas ostatniej sesji burmistrz Daniel Putkiewicz zaapelował do mieszkańców, aby zgłaszali wszystkie miejsca, wymagające uporządkowania. – Pomyślałem, że zrobię to za pośrednictwem waszej gazety, to może reakcja urzędu będzie szybsza – dodaje pan Ryszard.
TW
Dołączam się do artykułu. Potwierdzam że zabawki na placu zabaw przy Kusocińskiego są uszkodzone, byłem świadkiem jak dziewczynka spadła właśnie z takiej zabawki bo brakowało podestu. Często w raz z córką uczęszczamy na place zabaw ale coraz częściej zastanawiam się czy to dobry pomysł. Nie tyczy się to tylko placu na Kusocińskiego ale również placu zabaw przy al. Róż.
Po zimie nikt nie zadbał o sprawdzenie stanu technicznego placów dla dzieci, ani nie zadbał o to by był na nich porządek. Czy gmina czeka aż któreś z dzieci zrobi sobie krzywdę o wystający gwoźdź czy spadnie z domku w który?
Widocznie firma, która wygrała przetarg na konserwację zabawek – nie wyrabia się.
Na co gmina czeka? firma, która wygrała przetarg niestety objęła wszystkie place zabaw z terenu gminy i z poza? Pieniądze idą za tym duże, a Panie w Gminie w Wydziale Utrzymania terenu jeszcze nie ruszyły za biurka, żeby faktycznie zobaczyć jak firma pracuje. A kwiatki już rosną…..