POWIAT Jak ciepłe bułeczki rozchodzą się dotacje Powiatowego Urzędu Pracy dla osób szukających zatrudnienia oraz przedsiębiorców. W tym roku – na razie – pośredniak ma ponad 6 mln zł do rozdysponowania
Hitem jeśli chodzi o wsparcie udzielane przez Powiatowy Urząd Pracy (PUP) są dotacje na założenie własnej działalności gospodarczej.
Budowlańcy pewni sukcesu
W ubiegłym roku wsparcie w kwocie 20-22 tys. zł otrzymało 208 osób. Aby je dostać trzeba spełniać kilka kryteriów. Główny to wiek (są programy dla osób młodych, przed 30. rokiem życia i starszych) i chęć do podjęcia pracy (nie mogą starać się o te środki osoby długotrwale bezrobotne zakwalifikowane do tzw. III profilu). Za uzyskane pieniądze można kupić narzędzia i zaadaptować pomieszczenie. Aby ich nie zwracać, należy jednoosobowo prowadzić firmę przez co najmniej rok i nie zatrudniać się dodatkowo na umowę o pracę. Okazuje się, że na naszym terenie bezrobotni najchętniej (w ubiegłym roku było takich osób 34) zakładają firmy trudniące się robotami budowlanymi i wykończeniowymi.
– Z naszych badań wynika, że wszystkie osoby prowadzące działalność w branży budowlanej miały zajęcie i bez problemu pozostały na rynku – podkreśla Danuta Świetlik, dyrektor PUP w Piasecznie. – Podobne wzięcie ma fryzjerstwo i inne zabiegi kosmetyczne.
Handlowcy, doradcy i szklarz
W ostatnim roku bezrobotni, zakładający własną działalność stosunkowo często stawiali też na handel, edukację połączoną ze szkoleniami i doradztwem (a także załatwianiem spraw w urzędach w zastępstw inwestorów), naprawę samochodów, usługi fotograficzne, rachunkowość i zagospodarowanie zieleni. Jednak była też osoba, które zajęła się szklarstwem (jej wniosek był wyjątkowo mile widziany), a inna… założyła wypożyczalnię samochodów.
W tym roku, nabór wniosków dla osób, które chciałyby założyć własną działalność, PUP ogłosił nieco ponad miesiąc temu.
– Na razie mamy możliwość przydzielenia 110 dotacji, dzięki pozyskanym funduszom unijnym. Jednak złożyliśmy deklarację do resortu pracy, że jesteśmy zainteresowani pulą środków państwowych na takie działania, ze względu na ich popularność. Liczymy, że w drugiej połowie roku ogłosimy kolejny nabór wniosków – mówi Danuta Świetlik.
Staże i prace interwencyjne
Z kolei ogromnym zainteresowaniem pracodawców cieszą się dotacje na różnego rodzaju szkolenia, na które mogą oni wysyłać swoich pracowników (zatrudnionych na umowę o pracę, przynajmniej na pół etatu). W ubiegłym roku udało się w ten sposób przeszkolić 332 osoby z powiatu (6 skorzystało z dofinansowania studiów podyplomowych). W tym roku pula pieniędzy na ten cel jest dużo niższa, dlatego dotacje rozeszły się w ciągu kilku dni. – W tym przypadku również wystąpiliśmy o dodatkowe środki do ministerstwa – informuje dyrektor PUP. Pracodawcy biją się również o stażystów. To bezrobotni, którzy nabierają umiejętności u pracodawcy (i pomagają np. w biurze czy kuchni) , a urząd pracy wypłaca im miesięcznie prawie 1000 zł stypendium. Przedsiębiorcy mogą również uzyskać pomoc finansową na bezrobotnego zatrudnionego w ramach tzw. prac interwencyjnych. Wówczas pośredniak refunduje pracodawcy składkę ZUS i częściowo wypłacane wynagrodzenie (musi to być przynajmniej najniższa krajowa), w sumie też około 1000 zł miesięcznie.
Bezrobotni, ale już samodzielnie, jeszcze mogą starać się o dotację na szkolenia indywidualne, podnoszące ich kwalifikacje. Natomiast jeśli chodzi o przedsiębiorców, w maju zostanie otwarty dla nich nabór wniosków o refundację zakupu wyposażenia lub doposażenia stanowiska pracy. Można w ten sposób otrzymać nawet 27 tys. zł. – Właściciele firm najczęściej kupują sprzęt oraz oprogramowanie komputerowe – informuje Danuta Świetlik.