Za psa pójdzie do więzienia…

0

LESZNOWOLA W 2021 roku Bogusławowi Porowskiemu, mieszkańcowi Stefanowa, uciekł z posesji pies. Mężczyzna został ukarany mandatem, którego nie przyjął. Potem jego sprawą zajął się sąd. Koniec końców mężczyźnie zasądzono grzywnę w wysokości 50 zł. Gdy jej nie uiścił dowiedział się, że dwa dni będzie musiał odsiedzieć w areszcie…


Żyjemy w państwie absurdów, za psa który uciekł mi z posesji będę musiał odsiedzieć dwa dni w więzieniu – mówi Bogusław Porowski. Pies pana Bogusława wybiegł na chodnik w październiku 2021. Mężczyzna twierdzi, że nie był agresywny. Sąsiedzi wezwali na miejsce policję, która chciała ukarać 69-latka mandatem. Ten jednak go nie przyjął, sprawa trafiła do sądu. Sąd Rejonowy w Piasecznie skazał naszego czytelnika na grzywnę w wysokości 500 zł. Mieszkaniec Stefanowa odwołał się od tego wyroku. W końcu Sąd Okręgowy w Warszawie zmniejszył grzywnę do 50 zł.

Zapytaliśmy pana Bogusława dlaczego jej nie zapłacił.
Nie było mnie stać, mam niską emeryturę. Poza tym nic złego nie zrobiłem, mój pies nikogo nie skrzywdził – wyjaśnia. 69-latek liczył, że sąd każe mu te 50 zł odpracować. Nic z tych rzeczy. Sprawą zajął się komornik i zobowiązanie pana Bogusława z 50 zł urosło do 900 zł. Potem sąd rejonowy uznał, że skoro mieszkaniec nie zamierza płacić, trafi na dwa dni do aresztu.
Ten wyrok nie jest prawomocny, złożyłem już zażalenie – mówi Bogusław Porowski.
Zapytałem sąd dlaczego nie zasługuję na karę ograniczenia wolności tylko bezwzględnego pozbawienia wolności. Czekam na odpowiedź.

TW

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wprowadź komentarz !
Podaj swoje Imię