KONSTANCIN-JEZIORNA To już pewne: 15 zł za segregowane oraz 26,5 zł za zmieszane – tyle po nowym roku każdy mieszkaniec gminy zapłaci miesięcznie za odbiór odpadów
Po kilkutygodniowej dyskusji, wczoraj radni doszli do porozumienia i zdecydowali, jak będzie wyglądała gospodarka odpadami w gminie po 1 stycznia oraz ile za nią zapłacą mieszkańcy.
I tak nie będzie taniej
Przypomnijmy, że niemal dwa miesiące temu urzędnicy ratusza otworzyli oferty firm zainteresowanych wywozem śmieci z obszaru gminy. Burmistrz Kazimierz Jańczuk już dwukrotnie przedstawiał rajcom uchwały ustalające cenę tej usługi dla mieszkańców oraz częstotliwość wywozu śmieci sprzed posesji. Radni jednak nie potrafili podjąć decyzji, zapanował impas. Powodem ich niezadowolenia był przede wszystkim znaczny wzrost opłaty śmieciowej. W pierwszej, przedstawionej przez burmistrza wersji miała ona wzrosnąć z 10 do 17 zł za osobę (przy segregacji odpadów) i z 15 do 28 zł (dla osób, które nie segregują). Kazimierz Jańczuk tłumaczył, że powodem podwyżki jest cena usługi zaproponowanej przez najtańszą firmę wywozową – ponad dwukrotnie wyższa niż w poprzednich latach.
Kiedy radni wyrazili niezadowolenie z tak dużego wzrostu cen, urzędnicy jeszcze raz zasiedli do kalkulatorów i obniżyli nowe stawki do odpowiednio 15 i 26,5 zł.
– Wcześniejsze propozycje były wyższe, ponieważ zakładaliśmy, że po nowym roku jednak więcej osób będzie segregowało odpady (teraz robi to 73 proc. mieszkańców – przyp. red.). Teraz jednak uznaliśmy, że wcale tak nie musi być, że opieramy się na niczym nieuzasadnionych przypuszczeniach – wyjaśnia Kazimierz Jańczuk.
W środę burmistrz zaznaczył, że jeśli i tym razem radni nie przyjmą nowych zasad odbioru odpadów, unieważni przetarg na wywóz odpadów i ogłosi nowy. – Patrząc na inne gminy możemy wnioskować, że oferty firm w drugim postępowaniu wcale nie będą tańsze – skomentował jego słowa Andrzej Cieślawski, przewodniczący rady miejskiej.
Segregacja po nowemu
Odnosząc się do krytycznych słów na temat planowanej częstotliwości odbioru odpadów, Kazimierz Jańczuk zapowiedział, że przez pierwsze pół roku urzędnicy będą bacznie obserwować, czy śmieci wywożone są odpowiednio często. – Jeżeli częstotliwość będzie zbyt mała, podpiszemy aneks do umowy z firmą wywozową – zapowiedział.
Ponieważ rada miejska w końcu zgodziła się na zasady odbioru odpadów jak i cenę, niebawem Kazimierz Jańczuk podpisze trzyletnią umowę z firmą Lekaro opiewającą na 14,2 mln zł.
Po nowym roku mieszkańców czeka więcej pracy przy segregacji. Zgodnie z rozporządzeniem ministra środowiska zmieniają się bowiem zasady odbioru śmieci, będą teraz selekcjonowane do większej liczby worków (trzeba będzie m.in. osobno odkładać papier i odpady biodegradowalne). Chodzi o to, żeby jeszcze więcej surowców wtórnych trafiło do ponownego przetworzenia. – Do końca roku wydamy książeczkę wyjaśniającą nowe zasady segregacji odpadów, która trafi do mieszkańców – zapowiada burmistrz.
Czyli jakby więcej osób segregowalo śmieci to było by jeszcze drożej? To może przestać segregować w ogóle?
Co dwa/trzy lata ceny systematycznie idą do góry…
Te ceny są już chore! Początkowo jak wchodziła ta cała ustawa śmieciowa było przez chwilę nawet taniej, ale potem co roku systematycznie ceny szły do góry i uważam, że w tej chwili ceny są na zdecydowanie wygórowanym poziomie.
Zobaczycie, co się będzie działo, po nowym roku. Trzeba będzie sortować śmieci przy remoncie.
Nie wiem, kto tak wymyśla te bzdury…ale chyba nie zarabia w Polsce.