PIASECZNO Dwa lata temu otwarto w Piasecznie Jadłodzielnię. Sprawdzamy jak przyjął się ten zrealizowany w ramach budżetu obywatelskiego projekt
Jedna z naszych czytelniczek alarmuje, że Jadłodzielnia często jest zamknięta.
– Specjalnie gotuję więcej, żeby podzielić się z innymi – mówi pani Marta. – W Piasecznie nie zdążę jednak tego zostawić ani przed pracą, ani po niej, dlatego wolę jechać do Konstancina, gdzie podobna Jadłodzielnia jest czynna całą dobę. Dlaczego tak nie może być i u nas?
Sprawdziliśmy. Faktycznie, piaseczyński obiekt jest czynny codziennie, ale tylko do godz. 18.30. Ponadto w środku często nie ma nic do jedzenia.
– Patrząc z perspektywy czasu inicjatywa otworzenia Jadłodzielni w Piasecznie była bardzo potrzebna – twierdzi jednak Wioletta Urban, dyrektor Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Piasecznie. – Obecnie, oprócz osób prywatnych, znaleźli się także dostawcy zewnętrzni, którzy chętnie dzielą się żywnością. Bardzo nas to cieszy, ponieważ główną ideą projektu jest właśnie niemarnowanie żywności i dzielenie się nią z innymi.
Produkty, które najczęściej dostarczane są do Jadłodzielni to przede wszystkim: owoce, warzywa, nabiał, choć do lodówki trafiają również gotowe porcje obiadowe.
Dyrektor GOPS-u przyznaje, że zdarzają się sytuacje kiedy w Jadłodzielni brak jest żywności, ale wynika to po prostu z sytuacji związanej z dużym zainteresowaniem mieszkańców, którzy chętnie korzystają z obiektu i biorą sobie coś do jedzenia. Ze względu na trwającą sytuację epidemiologiczną ośrodek pomocy społecznej nie planuje, by Jadłodzielnia była czynna całodobowo.
– Musimy dbać o względy sanitarne, a Jadłodzielnia po zamknięciu jest sprzątana i dezynfekowana – wyjaśnia Wioletta Urban. – W ciągu dnia wyznaczony wolontariusz dba również o porządek w pomieszczeniu, sortuje produkty nieprzydatne do spożycia, a w razie potrzeby usuwa wszelkie usterki.
Dyrektor zapewnia przy tym, że jeżeli jest taka potrzeba i dostawcy chcą zostawić większą liczbę produktów po godzinach funkcjonowania Jadłodzielni, kontaktują się z ośrodkiem (tj. zespołem ds. usług, który zajmuje się obsługą obiektu) i w takiej sytuacji jest ona otwierana.
A czy w najbliższej przyszłości można spodziewać się kolejnej Jadłodzielni na terenie gminy?
– Otwarcie kolejnego punktu w innej lokalizacji wymaga głębszej analizy związanej z planowaniem miejsca dostępnego dla jak największej liczby odbiorców – podkreśla Wioletta Urban. – Zaznaczyć należy, że żywność bardzo często jest też dostarczana do GOPS-u, gdzie podczas wydawania obiadów w jadłodajni jest wystawiana w wyznaczonym do tego miejscu, a osoby zainteresowane mogą skorzystać z tej formy pomocy.
Grzegorz Tylec