PRAŻMÓW W czasie, kiedy w Szkole Podstawowej i Oddziałach Przedszkolnych nikogo nie było, doszło do awarii instalacji hydraulicznej. Dyrektor zapewnia jednak, że nie ma poważnych szkód i zdarzenie nie spowoduje zakłóceń w pracy placówki
To, że na pierwszym piętrze nowego skrzydła szkoły (oddanego do użytku na początku 2017 roku) sączy się woda, personel szkoły odkrył w piątkowy poranek.
– Nie wiemy dokładnie kiedy nastąpiła awaria, wody na podłogach nie było bardzo dużo – informuje Robert Radoński, dyrektor szkoły.
Zalało jednak sanitariaty, korytarz i klasy na pierwszym piętrze, zacieki pojawiły się na sufitach pomieszczeń na parterze. Na miejsce zostali wezwani strażacy – ochotnicy z Uwielin i Wągrodna, którzy pomogli usunąć nadmiar wody. Osuszanie budynku nadal trwa. W sprawie przyczyn awarii (czy zawinił człowiek, czy urządzenia) wypowie się ekspert. Budowlańcy jeszcze w poniedziałek mają zdecydować, czy korzystanie z zalanych pomieszczeń tuż po nowym roku będzie w pełni bezpieczne.
– Na szczęście meble w klasach nie uległy zniszczeniu. Wedle mojej obecnej oceny, wydarzenie nie spowoduje utrudnień w działaniu szkoły i oddziału przedszkolnego. Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, by dzieci mogły realizować zajęcia dydaktyczne – zapewnia dyrektor.
Robert Radoński miał już do czynienie z podobnym przypadkiem. Około półtora roku temu w nowym skrzydle również doszło do awarii instalacji hydraulicznej, jednak była ona poważniejszej niż obecna.
Fot. OSP Uwieliny