PIASECZNO Mieszkańcy alarmują o coraz gorszym stanie placu zabaw przy ul. Fabrycznej. – Przydałby się monitoring – uważa jeden z mieszkańców. – Wieczorami to miejsce z placu zabaw zmienia się w plac do spożywania alkoholu
– Nikt tam nie dba o porządek – ocenia nasza Czytelniczka Małgorzata. – Od ponad tygodnia ktoś wynosi piach z piaskownicy i rozsypuje go na gumowej nawierzchni oraz na urządzeniach do zabawy. Piach w połączeniu z gumą tworzy istne lodowisko, dzieci się przewracają. W piaskownicy jest tak mało piasku, że małe dzieci mają problem żeby samodzielnie do niej wejść i z niej wyjść. Dziura w nawierzchni pod huśtawka ma już z metr szerokości – kobieta wymienia mankamenty placu. – Wczoraj w piachu rozsypanym przy zjeżdżalni było porozrzucanych mnóstwo ostrych patyków do szaszłyków. Trochę to niebezpieczne, zważywszy na to że na tym placyku przebywają głównie małe dzieci.
Odwiedziliśmy plac zabaw, który jeszcze kilka lat temu mógł uchodzić za wzorcowy. Rzeczywiście zamontowany na nim sprzęt jest już mocno wyeksploatowany. Niektóre części urządzeń wymagają naprawy lub wymiany.
– Piasku w piaskownicy to chyba tu nigdy nikt nie wymieniał – skarżą się napotkani rodzice, którzy spędzają na placu czas ze swoimi dziećmi.
– Przydałby się też monitoring, wieczorami zbiera się tu młodzież, a bywa że także dorośli spożywają alkohol – dodaje jeden z mężczyzn. – Warto byłoby sprawować jakiś nadzór nad tym miejscem.
Z problemem niszczejącego placu zabaw zwróciliśmy się do piaseczyńskich władz.
– Wiosną próbowaliśmy znaleźć firmę, która zajęłaby się kompleksowym utrzymaniem wszystkich placów zabaw – mówi wiceburmistrz Piaseczna Daniel Putkiewicz. – Niestety nie udało nam się wyłonić wykonawcy. Przetarg wkrótce będzie ponowiony – zapowiada.
Nie oznacza to jednak, że na poprawę sytuacji na placu zabaw przy ul. Fabrycznej trzeba będzie czekać miesiącami.
– Mamy w tej chwili firmę, która zajmuje się wymianą nawierzchni na placach rekreacyjnych – mówi wiceburmistrz Putkiewicz. – Myślę, że ubytki bez przeszkód uda nam się szybko uzupełnić oraz dokonać bieżącej konserwacji urządzeń – zapowiada burmistrz.
Adam Braciszewski
Nie lepiej jest Parku Zachodnim. Pijanstwo i wydzieranie sie co noc. Nikt nie reaguje…
W tym miescie wszystko zniszcza menele.
Pomijając tłumaczenie gminy. Dzieci mają jakby opiekunów? Groźnie? Nie wchodzę.
Nikt obcy nie chleje i nie niszczy, tylko nasi
Nasi a jakas dziwna gwara zaciagaja …
Ja mam tylko jedno pytanie : dlaczego policja nie reaguje na zgłoszenia, że menelstwo się ponoszy w takich miejscach? Mapę zagrożeń stworzyli, tylko po co pytam??