GÓRA KALWARIA Pan Marek, mieszkaniec Brześc, w ubiegłym tygodniu zgłosił rozszczelnienie rury wodociągowej dochodzącej do jego domu. – Następnego dnia przyjechali monterzy, usunęli awarię i zażyczyli sobie 150 zł, mimo że wyciek był przed moim licznikiem – bulwersuje się mężczyzna
Pan Marek przyznaje, że gdyby dziś doszło do podobnego zdarzenia, nie poinformował by o nim dostarczającego wodę Zakładu Gospodarki Komunalnej w Górze Kalwarii.
– W momencie zgłoszenia awarii nikt nie poinformował mnie, że będę musiał zapłacić za naprawę – dodaje. – Wyciek znajdował się przed licznikiem, więc nie płaciłem za marnującą się wodę. W związku z tym byłem przekonany, że usunięcie usterki leży w interesie ZGK. Mimo to zdziwiłem się, że ekipa naprawcza przyjechała tak szybko. Kiedy zażyczyli sobie pieniędzy, po prostu mnie zamurowało…
Mieszkaniec Brześc opowiada, że kilka lat temu podobną sytuację miała jego sąsiadka, kiedy to pękła rura wodociągowa przechodząca przez jej podwórko. Kobieta zgłosiła wyciek, a ZGK kazał jej pokryć koszty naprawy. Kiedy zaprotestowała twierdząc, że nie ma pieniędzy, spółka zrealizowała naprawę na swój koszt. – Ja mogłem w sumie postąpić podobnie – konkluduje pan Marek
Paweł Wojciechowski, prezes piaseczyńskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji, który zasiada także w radzie nadzorczej ZGK powołuje się na wyroki sądów, które mówią, że przyłączem wodociągowym jest odcinek łączący sieć wodociągową z domostwem i odcinkiem tym powinien opiekować się właściciel nieruchomości. Orzecznictwo mówi, że jest to jego obowiązek.
– Jeśli ktoś inny by zauważył i zgłosił tę usterkę, zakręcilibyśmy wodę i nakazali temu panu usunąć awarię – mówi Paweł Wojciechowski. Z kolei Katarzyna Jeziorek z ZGK dodaje, że zakład do każdej takiej sytuacji podchodzi indywidualnie.
– Jeśli ktoś nie zgadza się z zaproponowanym przez nas załatwieniem sprawy, zawsze może złożyć reklamację – zaznacza. – Zapraszam tego pana do kontaktu ze spółką, udzielimy mu wszelkich niezbędnych wyjaśnień.
TW
Za likwidacje awarii na działce płaci właściciel, poza przedsiębiorstwo – zasada jest prosta. tak samo jak przedsiębiorstwo buduje przyłącze do granicy działki a dalej właściciel nieruchomości. Niezależnie od położenia licznika.
Pan Paweł W, chyba nie wie co mówi.
ZGK jest od tego żeby usunąć awarie za to płaci się abonament.
Paweł W który jest jest w radzie nadzorczej niech lepiej zajmie się swoją prywatną firmą.
Bo nie ma pojęcia o technologii utrzrymania sieci!
Rada Nadzorcza niczym trybunał, szkoda że p.Paweł nie potrafi zrozumieć tego co czyta.
Chciałbym spytać Pana Pawła Wojciechowskiego, którymi rurami mam się 'opiekować’ w bloku ?
Pana Pawła może stać na finansowanie takich awarii i rozdawnictwo z własnych, prywatnych środków pieniężnych skoro tak się powodzi – posada prezesa, stołek członka zarządu i ciekawe co jeszcze… Co za bezczelny typ! Nauczka na przyszłość dla innych – NIE ZGŁASZAĆ, odwracać wzrok i udawać że problemu nie ma…
Pan Paweł – znalazł się kolejny arbiter, sędzia…