„Bezduszność urzędników jest porażająca”

12

PIASECZNO – Zatrzymałam się do apteki i nie miałam pojęcia, że muszę pobrać kwitek skoro parkuje tylko tylko na chwilę – skarży się Pani Grażyna. Schorowana kobieta porusza się o kulach. Postanowiła poprosić o umorzenie kary. Nic z tego

– Poruszam się z trudem – opowiada nasza rozmówczyni. – Pokonanie każdego metra to dla mnie nie lada wysiłek. Parkując w Piasecznie nieraz muszę przejść 100 metrów by pobrać bilet upoważniający do bezpłatnego parkowania i wrócić z nim do samochodu. Zajmuje mi to 20 minut, a zakupy w aptece 5 minut.
Pani Grażyna wjechała w boczną uliczkę biegnącą od ul. Sierakowskiego, tuż przed Planem Piłsudskiego – między sklepem meblowym a sklepem Hebe.
– Nie miałam pojęcia, że tam się też płaci. Poszłam do apteki, a gdy wróciłam okazało się, że mam już naliczoną karę – mówi zrozpaczona kobieta dodając, że utrzymuje się z emerytury w wysokości 900 zł. Ze względu na zły stan zdrowia postanowiła ubiegać się o zwolnienie z opłaty.
– „Należy niezwłocznie po zaparkowaniu pojazdu pobrać w parkomacie bilet kontrolny” – pouczył niepełnosprawną kobietą Główny Specjalista. Uznano, że skoro kobieta formalności nie dopełniła kara bez wątpienia się należy.
– „Przedmiotowa opłata dodatkowa (…) była zasadna, natomiast pomimo zrozumienia Pani sytuacji, brak podstaw prawych do jej anulacji” – czytamy w piśmie.
– Zrozumienia sytuacji? Bezduszność tych urzędników jest porażająca – uważa Pani Grażyna. – Powiedziano mi, że popełniłam przestępstwo i zaczęto mnie straszyć komornikiem.
Pani Grażyna nie chcąc nikogo obarczać opieką, sama jeździ do lekarza i realizuje swoje recepty. Po wprowadzeniu stref płatnego parkowania wyprawa do Piaseczna stała się dla niej bardzo stresująca, czasochłonna i okupiona niemałym wysiłkiem.

AB

12 KOMENTARZE

  1. Czyli ulica Rynkowa. Tam jest parkomat natomiast najbliższa apteka-z pół kilometra? Teraz przepraszam bo zabrzmi to nieładnie,ale…za 900zł/mies. to kogo stać na samochód,jego utrzymanie,ubezpieczenie,paliwo i życie…to jakaś ściema :))

    • Żenujące jest słuchanie skamlenia biednych niby poszkodowanych. Jak można jeżdzić nie zważając na znaki,a jeżeli je lekceważę to przyjmuję honorowo na klatę i płacę 50zł. Epatowanie tym ,że jest się chorym czy ma się 5 nóg czy żadnej jest nadużyciem

  2. Najprostsze rozwiązanie: pojechać samochodem do innych aptek poza Piasecznem. Nie jest może najszczęśliwsze, ale nie ma sensu bić się z systemem. W normalnym świecie pani powinna posiadać orzeczenie o niepełnosprawności, samochód być oznaczony jako pojazd osoby niepełnosprawnej, a miejsca dla niepełnosprawnych, przed apteka nie powinny być objęte opłata, a jedynie mandatem 1000pln jeśli zatrzyma się osobą nieuprawniona.

  3. Znam nie jedna osobę nawet po sąsiedzku która mimo że jeździ na wózku jeździ samochodem i co??? Da radę? Może Pani miała przystosowany samochód z kad możecie to wiedzieć? Ależ oczywiście, każda mądra Gęba w sieci jest….

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wprowadź komentarz !
Podaj swoje Imię