GÓRA KALWARIA O problemach na ulicy Janówek w Łubnej pisaliśmy w marcu ubiegłego roku. Jak donoszą mieszkańcy sytuacja wcale nie poprawiła się. Jest coraz gorzej, a pomoc nie nadchodzi ani ze strony województwa ani gminy. – Może powiat mógłby nam pomóc – zastanawia się jeden z naszych Czytelników
Z tym problemem mieszkańcy Łubnej borykają się od dłuższego czasu. Ciężarówki rozjeżdżają drogi i blokują wyjazd z domów.
– Co chwilę w naszą ulicę Janówek wjeżdżają tiry, psują drogę i blokują dojazd gdziekolwiek – skarżyła się nam w marcu Monika.
Ciężarówki mylą drogę do hal magazynowych. Zamiast skręcić w prawo, jadą prosto i potem korzystając z wąskiej, prostopadłej ul. Janówek.
– Od kilku lat prosimy właścicieli magazynów o odpowiednie oznakowanie drogi – mówił nam Andrzej Posiewka sołtys i radny z Łubnej. – Apelowaliśmy również do zarządcy drogi wojewódzkiej. Tiry zdewastowały jej nawierzchnię. Niestety, nasze prośby trafiają w próżnię.
Od tamtego czasu niewiele się zmieniło. Droga jest w fatalnym stanie.
– Błoto i woda w rowach po same brzegi – relacjonuje nasz Czytelnik Łukasz. – Spowodowane to jest tym że na rowach melioracyjnych bobry zbudowały zaporę i woda nie ma gdzie odpłynąć.
Następnym problemem są tiry które cały czas trafiają na naszą ulicę, która jest nieprzejezdna dla takich pojazdów. Dodatkowo jest zakaz wjazdu powyżej 10t – podkreśla mężczyzna. – Problem tkwi w tym że droga przez wieś Łubna jest wojewódzka i gmina nie może przy niej postawić znaku, żeby kierowcy tam nie wjeżdżali. Znak jest obecnie dopiero na ul. Janówek, to dla tirów jest już za późno.
Wczoraj po raz kolejny utopił się tir. Po akcji wyciągania droga jest zdewastowana.
– Mamy prośbę skoro naszą gmina nie może nam pomóc to może powiat pomoże. Liczymy na wsparcie – nie tracą nadziei mieszkańcy.
Adam Braciszewski