Chciała zagłosować, ale nie było jej na liście! Mieszkanka: poczułam się jak obywatelka drugiej kategorii!

4

PIASECZNO Pani Gabriela mieszka w lokalu socjalnym w Wólce Pęcherskiej, gdzie jest czasowo zameldowana na dwa lata. Kiedy w niedzielę udała się na wybory, dowiedziała się że nie ma jej na liście. – Kompletnie tego nie rozumiem – mówi oburzona kobieta


Pani Gabriela mieszkała wcześniej w Woli Gołkowskiej. Na początku ubiegłego roku dostała jednak nakaz eksmisji i wyprowadziła się do lokalu socjalnego w Wólce Pęcherskiej.
– W dniu wyborów bardzo chciałam oddać głos na swojego kandydata – opowiada. – Niestety, okazało się że nie ma mnie na liście zarówno w Woli Gołkowskiej, gdzie wcześniej mieszkałam, ani w Wólce Pęcherskiej. Poczułam się jak obywatelka drugiej kategorii. Kompletnie tego nie rozumiem, bo w nowym miejscu jestem przecież zameldowana. Zbliża się druga tura, a ja nie wiem, co mam robić…
Poprosiliśmy o wyjaśnienie tego dylematu sekretarza gminy Piaseczno, Arkadiusza Czapskiego.
– Czasowe zameldowanie nie wystarcza, aby można było oddać w danym miejscu głos, gdyż nie powoduje automatycznego przeniesienia praw wyborczych z miejsca stałego zameldowania – wyjaśnia Arkadiusz Czapski. – Aby móc głosować, ta pani musi dopisać się najpierw do spisu lub rejestru wyborców – dodaje.
Aby dopisać się do spisu wyborców w danym obwodzie wystarczy udać się do gminy i wypełnić stosowny formularz. Będąc w spisie można wziąć udział w najbliższych wyborach. Jeśli jednak dana osoba chce stale głosować w tym samym miejscu, musi dopisać się do rejestru wyborców. Tu oprócz wypełnienia wniosku trzeba przedstawić jeszcze dowód, że mieszka się pod danym adresem (np. rachunek za prąd).

TW

4 KOMENTARZE

  1. No tak, po co pytać w urzędzie dlaczego się nie widnieje na liście wyborców, jak można napisać do gazety. która zrobi gównoburzę („obywatelka drugiej kategorii”??) i zapyta za ciebie 😛

  2. Dla tej gazety nic nie jest logiczne oprócz publikowania czego kolwiek co nie ma żadnego sensu ???? niech się przejadą linią L39 będą mieli o czym pisać. Jak młodzież z rana nie może wejść do przepełnionego autobusu, a pokolorowana gruba pani rozkazuje ludziom schodzić z miejsc siedzących twierdząc, że to ona ma tam siedzieć. Kierowcy autobusu nie reagują bo przybijają tej kobiecie tak zwaną „Piątke” osoba ta standardowo zagaduje kierowcę ciągłym pytaniami, a kierowca zamiast pilnować porządku i bezpieczeństwa w ruchu drogowym zajmuje się ciągłym odpowiadaniem na jej pytania. Jawne stwarzanie zagrożenia w ruchu lądowym. Jakoś nikt się tym nie zajmuję.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wprowadź komentarz !
Podaj swoje Imię