LESZNOWOLA/POWIAT Kilka lat temu Stowarzyszenie Gmin i Powiatów Zlewni Rzeki Jeziorki ustawiło na terenie sześciu gmin powiatu piaseczyńskiego kilkanaście żółtych stacji, w których znajdują się akcesoria służące do naprawy i serwisowania rowerów. – Zajrzałem ostatnio do dwóch z nich, bo chciałem napompować koło. Nie było takiej możliwości – informuje pan Konrad, mieszkaniec Lesznowoli
Rowerzysta odwiedził stacje znajdujące się w Mysiadle i przed urzędem gminy. W obydwu były uszkodzone pompki.
– Po co są te punkty, skoro niczemu nie służą – denerwuje się mężczyzna. – Powinno się je zdemontować i będzie po problemie…
Pan Konrad uważa, że to gmina powinna serwisować stacje, tymczasem zadanie to ciąży na Stowarzyszenie Gmin i Powiatów Zlewni Rzeki Jeziorki, które je trzy lata temu ustawiło. Już wówczas stacje były dewastowane i okradane, a jak wygląda to w tej chwili?
– Nic się w tej kwestii nie zmieniło – mówi Monika Maciak, sekretarz stowarzyszenia. – W każdej z gmin znajdują się 2-3 takie stacje. Większość z nich staraliśmy się zlokalizować w okolicy urzędów, na widoku, co miało chronić je przed dewastacją. Niestety, od początku był z tym duży problem. Kilka razy w sezonie serwisujemy te punkty, naprawiamy pompki, uzupełniamy znajdujące się w nich narzędzia. Mimo że są one nawleczone na stalową linkę, dla złodziei nie stanowi to problemu. Chcemy, aby te stacje jak najlepiej służyły rowerzystom. Niestety, na pewne zachowania, dla których nie znajduję żadnego wytłumaczenia, po prostu nie mamy wpływu…
TW
Nic dziwnego… W tym dzikim kraju, przy tym społeczeństwie takie inicjatywy nigdy się nie sprawdzą…