Dantejskie sceny pod szkołą. Rodzice: straż miejska nie zna litości

16

PIASECZNO – Popołudniami pod SP nr 1 przy ulicy Świętojańskiej rodziców przyjeżdżających po dzieci terroryzuje straż miejska – skarży się pani Jolanta, jedna z mam. – Niedawno ustawiono tam znaki pozwalające zatrzymywać się tylko na dwie minuty. To zbyt krótko…


– To co robi pod szkołą straż miejska, to jest skandal – uważa nasza czytelniczka.
Przyjeżdżają pod szkołę akurat wtedy, kiedy wychodzą z niej dzieci, robią zdjęcia samochodom zaparkowanym na chodnikach i wypisują mandaty – nie kryje swojego oburzenia kobieta. Pani Jolanta wyjaśnia, że pod szkołą jest raptem kilka miejsc Kiss&Ride. Oprócz nich nie ma gdzie parkować.
Ciężko jest w tak krótkim czasie odebrać zwłaszcza małe dziecko, po które trzeba wejść do szkoły. Przecież pod tym budynkiem nikt nie parkuje dla przyjemności. Dziwię się, że strażnicy tego nie rozumieją i robią wszystko żeby uprzykrzyć rodzicom życie. Dwoje moich znajomych dostało mandaty, jednemu założono blokadę – denerwuje się nasza czytelniczka dodając, że ona też zacznie robić strażnikom zdjęcia i przesyłać je do burmistrza.
Jacek Anczarski, komendant straży miejskiej wyjaśnia, że ani on, ani żaden ze strażników nie miał wpływu na to, jakie znaki zostały ustawione w sąsiedztwie szkoły.
My tylko egzekwujemy obowiązujące przepisy – tłumaczy. – Kto nieprzepisowo parkuje musi liczyć się z upomnieniem bądź mandatem w wysokości do 100 zł.

TW

16 KOMENTARZE

  1. Gdyby po drugiej stronie ulicy był parking na 1000 aut, to część rodziców i tak będzie stawać na chodniku, trawie, pasach- wszędzie byle bliżej. Dotyczy każdej szkoły w Polsce. Ale też bankomatów, sklepów…dzban to dzban.

    • Człowieku idź na Świętojańską i zobacz ile tam jest miejsc parkingowych przy szkole, nie wiesz ile? To ci powiem około 15 nawet mniej, a dzieci uczęszcza około 500. Jeśli kogoś nazywasz dzbanem to siebie i tego twojego łysego burmistrza który tylko patrzy jak kasę wyciągać od ludu i dawać swoim. Nie wspomnę że straż miejska to banda nierobów, którzy zamiast zając się porządna pracą, niestety z racji swojego małego intelektu zostali kim zostali i uważają teraz że mają władzę. Zreszta w artykule jest że oni są tylko od egzekwowania przepisów a nie od myślenia i szkoda że jak banda kiboli robi syf na mieście to spiep…. gdzie się tylko da byle nie podjąć interwencji.

    • A jest parking po drugie stronie ulicy w tym miejscu na 1000 aut, że głupoty piszesz pod tym artykułem? Opisz aktualną sytuacje pod tą szkołą albo nie pisz wcale – dzban.

  2. Jeżeli jest mało miejsc parkingowych pod szkołą, to chyba dobrze, że straż polnuje aby nie były blokowane, a miejsca K+R są po to aby dziecko mogło bezpiecznie wysiąść z samochodu, a rodzic jechał dalej, a nie zastawiali na czas odprowadzenia pociechy do szkoły.
    Jest jeszcze jeden problem, o ktorym nie wspomniano rodzice po wysadzeniu dziecka natychmiast muszą zawrócić i to nie ważne czy stali na pasach, czy też zawracając blokują innych uczestników.

  3. W Grodzisku Maz. na ul. Sportowej w odległości ok 20 metrów od szkoły są miejsca parkingowe, mimo to rodzice notorycznie zastawiają chodniki bądź podjeżdżają pod bramę szkoły, żeby bąbelek miał jak najbliżej.

  4. Codziennie na zakazie parkują pracownicy szkoły. Ford który stoi na zakazi i w odległości mniej niż 10m przed przejściem i ograniczający widoczność dzieciom przechodzącym po pasach to straży nie przeszkadza i udają ze go tam nie ma. Ciche przyzwolenie na łamanie przepisów przez pracowników szkoły? Gdzie jest dyrekcja żeby zdyscyplinować pracowników szkoły? Na końcu ulicy Swietojanskiej jest duży parking w połowie pusty ale widać to zbyt duży wysiłek żeby się przejść.

  5. I bardzo dobrze. Wszyscy parkujący niezgodnie z prawem powinni dostawać mandaty aż nauczą się parkować. I mandaty powinny być znacznie wyższe niż śmieszne 100 zł.
    Przez takie parkowanie przejazd ulicą jest mocno utrudniony.

  6. na miejscu K + R to się zatrzymuje, maluch wsiada do samochodu i odjeżdża, a nie parkuje i idzie do szkoły. to miejsce do zatrzymania, a nie do postoju.

  7. proszę państwa jeśli jest zakaz do dwu minut to (znam sytuacje tylko z artykułu) to sprawa jest prosta – no przynajmniej ja bym tak zrobił – odwołać się od mandatu i w sądzie twierdzić że się stało minutę i 45 sekund – stronę przeciwną wezwać do wskazania dowodu na stanie dłużej – jak to zrobić – podjechać – to raz np ja siedze w aucie a żona odprowadza dziecko do szkoły czy tam coś na wideorejestratorze odczekuję minutę 40 sek i odjeżdzam po czym wracam i dalej se czekam – straż przegra w sądzie zaręczam – jestem a właściwie byłem wykładowcą prawa drogowego, kierowcą z 40 letnim stażem – tyle że nikomu z państwa nie zechce się i oni na tym korzystają – ja miałem 8 spraw z policją w sądach z czego 7 wygrałem to są kasowniki a nie funkcjonariusze *coś w rodzaju granatowej policji)

  8. Ma pan całkowita rację. Proponuje w przypadku upierania się SM co do czasu postoju, poprosić ich o świadectwo legalizacji urządzenia
    , którym zmierzyli czas postoju.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wprowadź komentarz !
Podaj swoje Imię