PIŁKA NOŻNA, IV LIGA, SPARTA JAZGARZEW – PERŁA ZŁOTOKŁOS 5:0 Choć mecze derbowe rządzą się zwykle swoimi prawami, to w tym spotkaniu faworyt mógł być tylko jeden
Piłkarze z Jazgarzewa dysponują w tym sezonie młodą kadrą i ma to przełożenie na wyniki. Ich obecna sytuacja w tabeli i tak jest jednak znaczenie lepsza niż Perły, która – jak do tej pory – poniosła komplet ligowych porażek. Trudno mieć jednak o to pretensje do kogokolwiek z klubu – zespół ze Złotokłosu dowiedział się, że będzie jednak grać w czwartej lidze… na trzy dni przed startem rozgrywek (po wycofaniu się Jedlińska). Nie starczyło po prostu czasu na skompletowanie składu i trzeba grać tymi zawodnikami, którzy pozostali w klubie.
W sobotnim meczu przez cały czas inicjatywa należała do Sparty, która strzeliła rywalom pięć goli i nie straciła żadnego. Do siatki trafili kolejno Bartłomiej Bobowski i Karol Szelągowicz, a po zmianie stron Kacper Siudak (z karnego), Marcel Mich i Jakub Mazurek.
Grzegorz Tylec