Dziewczęta z MUKS Krótka zagrają o utrzymanie

0

LESZNOWOLA Końcówka sezonu nie przebiegła po myśli drużyny prowadzonej przez Michalinę Tokarską. Cztery kolejne przegrane sprawiły, że Mysiadło nie zdołało ostatecznie awansować do czołowej ósemki, gwarantującej udział w playoffs


SIATKÓWKA, II LIGA, KRÓTKA MYSIADŁO – NOSiR NOWY DWÓR MAZ. 1:3 (12:25, 18:25, 25:23, 21:25), LTS LEGIONOVIA LEGIONOWO – KRÓTKA MYSIADŁO 3:0 (25:19, 28:26, 29:27), KRÓTKA MYSIADŁO – BAS BIAŁYSTOK 0:3 (19:25, 22:25, 19:25), UKS SIEDLCE – KRÓTKA MYSIADŁO 3:0 (25:22, 25:18, 25:15)

Krótka, w zasadzie od samego początku rozgrywek, zmaga się z problemami finansowymi i kadrowymi. Szczególnym problemem są zwłaszcza spotkania wyjazdowe w środku tygodnia. Dorosłym i pracującym zawodniczkom nie jest łatwo zebrać się po całym dniu, żeby jeszcze rozegrać ligową potyczkę – zwłaszcza poza Mysiadłem.

W konfrontacji z liderem zdecydowanym faworytem były przyjezdne, które nie ukrywają swoich pierwszoligowych ambicji. Mimo to, Krótka w zasadzie podarowała pierwszego seta NOSiRowi, popełniając zbyt wiele błędów własnych. W drugiej partii grająca trener gospodyń zdecydowała się na ryzykowne posunięcie, wprowadzając do gry dwie młodziczki – zaledwie 14-letnie Basię Latos i Maję Kott. Czy tak niedoświadczone zawodniczki mogły wypaść korzystnie na tle liderek z Nowego Dworu Mazowieckiego? Okazało się, że jak najbardziej! Basia i Maja zagrały tego dnia bez kompleksów i pokazały kilka akcji godnych siatkarskich weteranek.

– Bardzo dobrze mi się gra w Krótkiej, a od koleżanek mogę się dużo nauczyć – mówi Basia Latos. – Przed każdym meczem jestem zestresowana, ale staram się, żeby na boisku mnie to nie paraliżowało, chociaż nie zawsze mi się to udaje.

Przełożyło się to nie tylko na bardziej wyrównaną grę w dalszej fazie spotkania, ale i na wygranego trzeciego seta. Niestety, nie starczyło już to do doprowadzenia do tie-breaku, ale i tak siatkarki z Mysiadła mogły być po meczu zadowolone z własnej postawy.

W następnej kolejce na wyjeździe w Legionowie nie udało się Krótkiej ugrać ani jednego seta, ale było naprawdę blisko. Zarówno drugi i trzeci set został bowiem przegrany na przewagi, a o końcowym sukcesie rywalek zdecydowały szczegóły. Niestety, takim samym wynikiem zakończyła się również bardzo ważna konfrontacja z BAS Białystok – bezpośrednim rywalem w walce o playoffs. Tym razem zawiodło nieco przyjęcie zagrywki przeciwniczek. Warto jednak podkreślić, że w tym meczu zadebiutowała kolejna 14-latka Dominika Bartosz, która – zdaniem Michaliny Tokarskiej – zaprezentowała się bardzo korzystnie.

Ostatnie spotkanie sezonu zasadniczego Krótka rozegrała na wyjeździe z UKS Siedlce. Niestety, osłabiony skład znów nie był w stanie wywalczyć nawet jednego seta. Tym bardziej szkoda, bo do czołowej ósemki zabrakło jedynie punktu (wobec gorszego stosunku setów).

– Teraz czeka nas turniej o utrzymanie w drugiej lidze – zapowiada Michalina Tokarska. – Zagramy u siebie w Mysiadle w dniach 15-17 lutego z Łaskovią Łask i Chemikiem Olsztyn.

Grzegorz Tylec

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wprowadź komentarz !
Podaj swoje Imię