LESZNOWOLA Dziś o godz. 13 Sąd Apelacyjny w Warszawie wyda wyrok w sprawie wójt Lesznowoli Marii Jolanty Batyckiej-Wąsik, którą rok temu sąd okręgowy skazał na karę 1,5 roku więzienia w zawieszeniu na 3 lata oraz obowiązek naprawienia wyrządzonej gminie szkody w wysokości 1,361 mln zł. Od wyroku odwołała się zarówno wójt Lesznowoli, jak i prokuratura, która żądała dla Marii Jolanty Batyckiej-Wąsik 2,5 roku bezwzględnego pozbawienia wolności
Dzisiejszy wyrok sądu apelacyjnego będzie prawomocny. Wójt Lesznowoli może zostać oczyszczona ze wszystkich zarzutów. Inny scenariusz jest taki, że sędziowie sądu apelacyjnego dopatrzą się uchybień proceduralnych i skierują sprawę do ponownego rozpatrzenia do sądu niższej instancji (w tym wypadku sądu okręgowego). Jeśli jednak któryś z zarzutów zostanie podtrzymany, wójt straci stanowisko. Wówczas do gminy wejdzie powołany przez premiera komisarz, który zastąpi wójt do czasu kolejnych wyborów (muszą zostać przeprowadzone w ciągu trzech miesięcy, a więc do 7 sierpnia).
Maria Jolanta Batycka-Wąsik jest wójtem Lesznowoli od 1998 roku. Sąd Okręgowy w Warszawie skazał ją 26 kwietnia ubiegłego roku m.in. za przekroczenie uprawnień, w tym bezprawne zdaniem sądu umarzanie podatków od nieruchomości, w wyniku czego gmina poniosła stratę majątkową w wysokości niemal 4 mln zł. Wójt uznała wyrok sądu okręgowego za krzywdzący i zapowiedziała apelację. Dziś o godz. 13 trzech sędziów ogłosi wyrok, który będzie już prawomocny. Jeśli będzie on niekorzystny dla wójt Lesznowoli, Maria Jolanta Batycka-Wąsik będzie mogła wystąpić o jego kasację do Sądu Najwyższego.
TW