LESZNOWOLA – Jechałem za tą hulajnogą od Nowej Woli w kierunku Bobrowca z prędkością 10 km/h – relacjonuje pan Paweł. – Za nami momentalnie stworzył się korek
Nasz czytelnik nie kryje swego wzburzenia.
– Ten facet na hulajnodze to był jakiś wariat – mówi. – Miał na uszach słuchawki i sprawiał wrażenie, jakby znajdował się w zupełnie innej rzeczywistości. Po jakimś kilometrze udało mi się z nim zrównać. Zwróciłem mu uwagę, że stwarza zagrożenie na drodze. Potraktował mnie wiązką epitetów, to się po prostu w głowie nie mieści…
Do zdarzenia doszło w piątek około godz. 7 rano. Pan Paweł natychmiast poinformował o wszystkim policję.
– Osoba poruszająca się na hulajnodze jest traktowana na takich samych zasadach, co pieszy – wyjaśnia asp. sztab. Maciej Blachliński z Komendy Powiatowej Policji w Piasecznie. – Ma więc obowiązek jechać chodnikiem, a jeśli go nie ma – lewą stroną drogi, ustępując miejsca nadjeżdżającym samochodom.
Wynika z tego, że jazda hulajnogą prawym pasem ruchu jest wykroczeniem i może zostać ukarana mandatem.
TW
Naprawdę, tak szczerze po ludzku, zatrzymał bym się i jebnął w ryj. I nie chodzi o agresję, dowartościowanie się czy cokolwiek innego. Taki debil w inny sposób nie przyswoi wiedzy o ruchu drogowym, przepisach i zagrożeniach. Tak wiem że nie wiedział by co źle zrobił, ale na pewno by zapamiętał że jazda na hulajnodze może boleć.
Czytając Twoje komentarze uważam,ze daleko Tobie do „człowieczeństwa”,przynajmniej tego ideowego,zdefinjowanego.Jesteś zwykły cham! I to podobni/ny Tobie zachowują się tak jak ten na hulajnodze…
Nie no po prostu lepiej jechać nie odzywać się jak taki ktoś na hulajnodze stanie to też się zatrzymajmy i tak będziemy stać i udowadniać swoje spoleczenstwo. Brawo po prostu brawo 😉 jak naplują w twarz to też udawać że to deszcz ?
Dobra podpisiemój Pan zapewne uprzejmie by go poprosił o zjechanie z drogi, co zapewne skończyłoby się tym, że gówniarz by Pana zbliżał i jechał sobie dalej nic sobie nie robiąc z Pańskiej prośby. Niestety zgadzam się z Pańskim przedmówcą, że walić w tępy łeb idiote skoro nie wie jak należy się zachować. Taka prawda że na debila nie ma innej metody. Walić może mu we łbie zostanie nauczka.
Ja o czymś innym pisałem…Problem w wychowaniu.Polacy po wielu latach niewoli odreagowują totalnym,na wszystko-FREE. A twoje „free”kończy się tam gdzie wchodzisz na moje „free”,czyli FREE w życiu to utopia.Czyli miejmy zasady i szacunek wobec siebie/innych bo bezmyślna wolność jest zabójcza.
A kto odpowiada za to że tam.nie ma pobocza ani chodnika? A jakby dziecko szło do szkoły to ma uskakiwac spod kół samochodów?
A jakby babcia miała wąsy, to by była dziadkiem. Dyskutujemy o czymś innym, a nie czy jest chodnik czy nie i dlaczego. W tym przypadku nie ma więc należy się odpowiednio w takiej sytuacji zachować, czyli iść lewą stroną jezdni, żeby widzieć nadjezdzajace pojazdy. A to czy tam jest chodnik czy nie to inna historia. Poza tym nawet jakby była tam scieżka rowerowa to i tak jeździliby jezdnią, widzę codziennie takie przypadki. Nowiutka piękna, szeroka ścieżka rowerowa, ale dalej jadą barany ulicą, a zwróć uwagę to jeszcze dostaniesz cały słownik wulgaryzmów. I po co budować za grube miliony ścieżki, skoro i tak ludzie poruszają się ulicą?
A to, że za jazdę po ścieżce rowerowej jeździć nam też nie wolno. I ja akurat jestem użytkownikiem własnej hulajnogi i niestety, ja mamusia z tatusiem 16-latkowi kupi hulajnogę to czego wy oczekujecie? Ja mam 22 lata, prawo jazdy i wiem sam jakby mnie to wkurwialo, dlatego nie jeżdżę jak debil. Ostatnio mi starszy pan na rowerze zwrócił uwagę, że nie mogę jechać ścieżka. Kulturalnie sobie porozmawialiśmy, z uśmiechem i żadnej wojny nikt nie robi jeśli ma trochę oleju w głowie 😉