LESZNOWOLA Koniec sagi związanej ze zmianą nazwy ulicy Gminnej Rady Narodowej! Podczas ostatniej sesji radni zdecydowali, że będzie ona nazywała się Gminna. Za wymianę dokumentów mieszkańcy zapłacą z własnej kieszeni
W związku z ustawą dekomunizacyjną, nakazującą samorządom zmianę nazw ulic, placów, szkół itp. kojarzących się z czasami PRL-u, w połowie lipca radni zdecydowali o zmianie nazwy ulicy Gminnej Rady Narodowej, przy której znajduje się m.in. urząd gminy Lesznowola, na ulicę Marii Skłodowskiej-Curie. Chodziło o to, żeby do ulicy Szkolnej przy której mieści się Zespół Szkół Publicznych im. Noblistów Polskich dochodziły ulice upamiętniające poszczególnych noblistów. Nowa nazwa zaczęła formalnie obowiązywać pod koniec sierpnia. Potem jednak zaczęły dziać się dziwne rzeczy. Najpierw rada sołecka zawnioskowała, aby ulicę Skłodowskiej-Curie przemianować na Henryka Sienkiewicza, ale wniosek zyskał małe poparcie. Jednocześnie do gminy trafił postulat mieszkańców dawnej Gminnej Rady Narodowej (podpisało się pod nim 95 osób), aby nazwę drogi zmienić na Gminną. – Jest to rozgrywka polityczna – uważa jeden z lesznowolskich radnych, który chciał pozostać anonimowy. – Po prostu jedna z pań, która chce kandydować w najbliższych wyborach na radną, postanowiła zbić sobie w ten sposób kapitał.
Sprawa jak bumerang powróciła podczas środowej sesji rady gminy. Okazało się, że spośród 95 osób, które podpisały się pod wnioskiem o zmianę nazwy ulicy, tylko 38 jest przy niej zameldowanych. Mimo to 9 radnych zagłosowało za zmianą nazwy ulicy na Gminną (przy 7 głosach wstrzymujących się). W ten oto sposób ulica Gminnej Rady Narodowej w ciągu miesiąca zmieniła nazwę dwukrotnie. Ustawa dekomunizacyjna mówi, że przy zmianie nazwy ulicy mieszkańcy nie ponoszą żadnych kosztów. Co innego, jeśli zmiana dokonywana jest dwa razy (w tym wypadku z Gminnej Rady Narodowej na Skłodowską-Curie, a potem na Gminną). – Teraz to już nie jest dekomunizacja i mieszkańcy będą musieli za taką zmianę zapłacić – dodaje radny.
Tomasz Wojciuk