PIASECZNO Gminny Ośrodek Sportu i Rekreacji przymierza się do przejmowania boisk klubowych. W większości przypadków jest to naturalne, bowiem kluby gospodarują na użyczonym im przez gminę terenie. Wyjątkiem jest Jedność Żabieniec
– Chodzi o to, aby to gmina utrzymywała całą klubową infrastrukturę, a kluby skupiły się na trenowaniu dzieci i młodzieży, na czym znają się najlepiej – wyjaśnia Łukasz Kamiński z GOSiR-u.
Nie wszyscy prezesi klubów są przekonani do pomysłu GOSiR-u, który – jak udało nam się ustalić – ma zostać wcielony w życie od przyszłego roku. Duże znaczenie mają tu relacje łączące kluby z gminą, a konkretnie wrażenia z dotychczasowej współpracy.
– Mimo to wydaje mi się, że większości prezesów podoba się ten pomysł – podkreśla Łukasz Kamiński. – Sądzę, że w dłuższej perspektywie będzie on korzystny dla wszystkich. Gmina przejmie ciężar utrzymania obiektów sportowych, a w zamian będzie użyczała je klubom na preferencyjnych warunkach. Dysponujemy konkretnymi wyliczeniami. Na przykład Laura Chylice dziś wydaje na utrzymanie swojego obiektu 50 tys. zł rocznie, a za najem od gminy będzie płaciła 20 tys. zł rocznie. Oszczędność wyniesie w tym wypadku 30 tys. zł. Te pieniądze będzie można przeznaczyć na szkolenie.
Jedynym klubem w gminie, który dysponuje własnym terenem, jest Jedność Żabieniec. Z naszych informacji wynika, że GOSiR chce zaproponować Jedności podobne warunki jak innym klubom. Przeciwnikiem przekazania obiektu gminie jest sołtys Żabieńca i radny rady miejskiej Adam Marciniak.
– Ten grunt nie jest gminny i nigdy nie będzie – zapowiada. – To teren sportowy, możemy go wydzierżawić gminie na 30 czy 50 lat, ale w księdze wieczystej zawsze będzie figurowała Jedność Żabieniec.
TW