Jesteśmy zmotywowani do ciężkiej pracy – to nasz znak rozpoznawczy.

 

 

 

Wywiad z dr. Konstantym Radziwiłłem, senatorem, kandydatem Prawa i Sprawiedliwości do Senatu RP

Redakcja.: Po czterech latach w polityce nie ma pan już dosyć?

Konstanty Radziwiłł: Będąc senatorem i ministrem zdrowia dowiedziałem się, jak dużo jest jeszcze do zrobienia. Zapału i energii do pracy na pewno mi nie brakuje.

Red.: Jest pan znany przede wszystkim jako ekspert w dziedzinie ochrony zdrowia. Wiele osób uważa, że w tej dziedzinie Rząd nie ma zbyt wielu sukcesów.

KR: Zrealizowaliśmy szereg obietnic: np. systematycznie zwiększamy nakłady publiczne na zdrowie i podnosimy liczbę studiujących na wydziałach lekarskich i pielęgniarskich, zatrzymaliśmy prywatyzację publicznych szpitali i Państwowego Ratownictwa Medycznego, wprowadziliśmy program bezpłatnych leków dla seniorów, rozpoczęliśmy porządkowanie szpitalnictwa (wprowadzając sieć szpitali i racjonalizując inwestycje w służbie zdrowia), rozwijamy informatyzację systemu służby zdrowia. Większość tych decyzji wymaga kontynuacji, jest przecież wielu oponentów naszej polityki, którzy chcieliby prywatyzować szpitale, a działalność medyczną sprowadzić do prowadzenia interesów. To niebezpieczne pomysły. Polska musi także pilnować przepisów UE: uznawanie kwalifikacji w zawodach medycznych, regulacje dotyczące czasu pracy, prawa pacjentów w opiece transgranicznej, polityka lekowa i antytytoniowa, bezpieczeństwo krwi, narządów do przeszczepienia i żywności i wiele innych to obszary regulacyjne, które w istotny sposób mogą wpływać na polską służbę zdrowia. Jest bardzo ważne, aby głos Polski w Unii w tych tematach był mocny, a decyzje były podejmowane z naszym udziałem.

Red.: Aktywny jest pan także, na polu polityki rodzinnej. Jak się dowiadujemy, jest pan ojcem ośmiorga dzieci i dziadkiem szesnaściorga wnuków. Jakie tu widzi Pan wyzwania w nadchodzącej kadencji?

KR: Rodzina znalazła się w centrum troski polskiego Rządu. Rząd wprowadził zasadę, że projektodawcy nowych aktów prawnych muszą przedstawiać analizę skutków tych regulacji na sytuację rodzin. Polityka podatkowa powinna wspierać rodziny z dziećmi, rozwiązania emerytalne należy planować tak, aby zabezpieczyć rodziców wychowujących dzieci w domu. Państwo musi wspierać rodziny w rozwiązywaniu ich potrzeb mieszkaniowych. Musi także szanować prawo rodziców do wychowywania dzieci zgodnego z wyznawanymi wartościami i pozwalać na interwencję w autonomię rodziny tylko w wyjątkowych sytuacjach. Nie powinno się narzucać rewolucji obyczajowych ani eksperymentować w zakresie wartości w wychowaniu, szanując dominujące w polskim społeczeństwie przywiązanie do tradycji i wartości chrześcijańskich.

Red.: Z pana życiorysu można się dowiedzieć, że urodził się pan we Wrocławiu. Czy jest pan na Mazowszu spadochroniarzem?

KR: (śmiech) Nie, we Wrocławiu mieszkałem z rodzicami tylko rok. Od ponad dwóch lat mieszkamy w Nowej Iwicznej koło Piaseczna. Jestem stąd, naprawdę. A spadochroniarzem byłem – mam na koncie dziewięć skoków ze słynnego „kukuruźnika” (AN-2). Ale to już inna historia.

Dziękujemy za rozmowę.

Facebook:
https://facebook.com/Radziwill.Konstanty/

Materiał sfinansowany ze środków KW Prawo  i Sprawiedliwość