PIASECZNO Paweł Kaczmarzyk, mieszkaniec Kamionki, domaga się przebudowy spowalniaczy na ul. Głównej w Bobrowcu twierdząc, że są niezgodne z obowiązującymi normami
– Wyniesienia są za strome, za wysokie i zagrażają bezpieczeństwu jazdy – uważa nasz czytelnik. – Ponadto zostały wybudowane za blisko konstrukcji nośnych jakimi są fundamenty i ściany sąsiednich budynków. Nie zachowano 25-metrowej odległości od innych konstrukcji, co określają konkretne przepisy. Ponadto samochody hamujące przed progami i zaraz za nimi przyspieszające generują hałas i są uciążliwe dla okolicznych mieszkańców.
Paweł Kaczmarzyk zaapelował do burmistrza o dostosowanie progów do nowych przepisów.
– Najlepiej byłoby w ogóle je zlikwidować – dodaje. – Tym bardziej, że stanowią sporą niedogodność dla pojazdów uprzywilejowanych i autobusów ZTM. Dlatego apeluję o jak najszybsze podjęcie działań w tym zakresie.
TW
Widać, że ten Pan jest mieszkańcem Kamionki, a nie Bobrowca. Chciałby zapieprzać z nadmierną prędkością przez sąsiadującą wieś, nie przejmując się jej mieszkańcami. Na równoległej Mazowieckiej progów nie ma i to co na tej ulicy czasem widzę, to jest dramat.
Popieram ten wniosek.
Panie Pawle, proszę o kontakt, jeśli potrzebuje Pan pomocy w tej sprawie.
Chętnie się z panem skontaktuje proszę napisać swój telefon na messengerze na moim priv
W tym miejscu autobusy nie jeżdżą, za to ludzie przechodzą od domów na ścieżkę rowerową i do lasu. Jak za wysokie, jeśli wielu kierowców nadal nie zwalnia przejeżdżając co najmniej 50 km/h przez nie? Uprzywilejowane pojazdy jeżdżą raczej rzadko tędy. Poza tym to Bobrowiec nie Kamionka i nie slyszałam, żeby któryś z sąsiadów narzekał. Narzekano raczej, że za płaskie i za mało spowalniają jesli już.
🙂 Prawda. Tamten Pan chce zaoszczędzić 2 km, żeby nie jeździć w naokoło (bez progów) tylko najbliższą drogą. Nikt nie przejmuje się, że tam jest ścieżka spacerowa/rowerowa i las. Likwidując progi ruch zwiększy się nieporównywalnie i ten rejon zupełnie odpadnie dla pieszych, dla których będzie zbyt niebezpiecznie/głośno i śmierdząco.
Proszę sobie progi ustawiać w Kamionce!
W tym miejscu autobusy nie jeżdżą, za to ludzie przechodzą od domów na ścieżkę rowerową i do lasu. Jak za wysokie, jeśli wielu kierowców nadal nie zwalnia przejeżdżając co najmniej 50 km/h przez nie? Uprzywilejowane pojazdy jeżdżą raczej rzadko tędy. Poza tym to Bobrowiec nie Kamionka i nie słyszałam, żeby któryś z sąsiadów narzekał. Narzekano raczej, że za płaskie i za mało spowalniają jesli już.
To jest jakiś ponury żart co z tą ulicą zrobili. Tu nie chodzi o żadne bezpieczeństwo tylko o to żeby ludzie tamtędyk nie jeździli. O ile jeszcze te wyniesione skrzyżowania są zrobione w miarę, progi zwalniające trzeba zwalniać do zera żeby nic nie uszkodzić. Najlepiej żeby gmina budowała drogi za pieniądze nas wszystkich a służyły tylko mieszkańcom posesji które są obok. Na progi to powinny być przepisy które z góry ustalają że mogą być wybranych miejscach na przykład koło szkół czy szpitali. Tutaj nie ma żadnego uzasadnienia dla takiej liczby progów. Są ścieżki rowerowe i chodniki więc piersi nie znajdują się na jezdni. W mojej okolicy natomiast są ogrodzenia w skrajni drogowej dzieci chodzą do gimbusa są ostre zakręty I co chwilę jest jakieś dachowanie albo rozwalone ogrodzenie bo ktoś starał się uniknąć dziecka nie rozjechać. Ale progów nie można postawić bo to droga wojewódzka. Więc kwestie dotyczące bezpieczeństwa tak naprawdę nie są ważne tylko to kto jest właścicielem drogi.
Panie Pawle, 70kmh to optymalna prędkość konkretnie dla tych nierówności poprzecznych.
Popieram ten wniosek. W terenie zabudowanym jest limit 50km/h, a nie 30km/h czy 20km/h, co przy rozmiarze i kącie niektórych progów realnie daje 5 lub 10km/h. Progi zwalniające powinny być dozwolone tylko przy szkołach, przedszkolach, przychodniach, szpitalach itp. oraz jedynie na długości drogi gdzie występują.
Panie MarcinieGP, Pan się myli. W terenie zabudowanym dozwolone jest poruszanie się z taką prędkością, jaką podano w projekcie organizacji ruchu. Może to być np. 70 km/h.
Całą reszta Pańskiego wpisu to wyłącznie wyobrażenia i życzenia.
Popieram. Są inne, bardziej cywilizowane sposoby spowalniania ruchu, np. szykany, odpowiedni układ miejsc parkingowych itd. Progi to archaizm, który w europie ciężko spotkać.
Droga ma być równa. Progi prześladują uczciwych ludzi. Progi-garby skutkują uciążliwym hałasem dla postronnych niewinnych ludzi. Graby mogą powodować bardzo duże zgrożenie po oblodzeniu, zaśnieżeniu, itp. Zwłaszcza hulajnóg, dla rowerzystów, motocykli, skuterów, a w nocy nawet dla pieszych.
Wykonywalne są kamerki i filmiki parosekundowe, z nich info kto i kiedy pojechał jak wariat. Aplikacja, str. do zobaczenia takich filmików. Organizacje społeczne i odpis podatkowy od czego jest ? To byłoby parę tys złotych.
Budki lęgowe dla ptactwa skutkują zwolnieniem pojazdów – czemu niesą stosowane. ? Listwy hydrauliczne i cyferblat 50 m dalej z cyframi szyblości wyświetlane (niezajasno ! ), – to niesą doże koszty. Czujniki ruchu, itp. itd.
Władza instaluje sposób najgorszy, ciemiężący niewinnych, a wykonywalne jest złośliwie przejechać szybko garba dla spowodowania hałasu, i tymsamym władza daje dowcipnisiom okazję na zadanie uciążliwości niewinnym ludzim, pod hasłami bezpieczeństwa.