PIASECZNO – Latem zasłania nam słońce, jesienią przez dwa tygodnie brniemy w liściach, które są dosłownie wszędzie – opowiada o morwie białej, rosnącej przy ul. Puławskiej 32 pan Józef, jeden z mieszkańców. – Ludzie się dziwią, że czepiamy się tej morwy, tymczasem ona naprawdę utrudnia nam życie
Mężczyzna twierdzi, że duże drzewo rośnie zbyt blisko budynku mieszkalnego.
– Od maja do końca października mamy w mieszkaniach cień – mówi nasz czytelnik.
– Prosiłem Spółdzielnię Mieszkaniową „Jedność” o przycięcie gałęzi zarówno w morwie, jak i rosnącym obok niej klonie. Bez rezultatu. Trapiących nas problemów jest jednak więcej. Liście z tych dwóch drzew zasypują jesienią całą okolicę. Poza tym morwa utrudnia wjazd pod budynek, w którym mieszka wielu starszych ludzi karetce pogotowia i straży pożarnej – uważa mężczyzna.
Stanisław Zawadzki, prezes SM „Jedność” wyjaśnia, że spółdzielnia chciała już wcześniej przyciąć gałęzie w rosnących obok bloku, wysokich drzewach.
– Wówczas były one o wiele mniejsze i byłoby to prostsze. Teraz trzeba użyć do tego drogiego wysięgnika – tłumaczy prezes spółdzielni. – Przeprowadzimy jednak te prace zimą. Oczywiście dotyczy to drzew, które rosną na naszym terenie. Bo niektóre w tym rejonie stoją na gruntach należących do miasta.
TW
Sport narodowy Polaków: wycinanie drzew i zalewanie miejsc po nich betonem
Wyciąć wszystkie drzewa, narzekać potem na skwar, głupiutkie polaczki
A przecież sadzimy następne drzewa przy blokach, czy one nie urosną.
Drzewa to nasze płuca , szanujmy je . Pewnie można je regulować , ale na Boga nie wycinać. A jak mieszkaniec chce zobaczyć dużo liści niech przyjedzie teraz do Zalesia Dolnego , dla mnie jest to normalne – mamy Listopad jak co roku 🙂
Boze co ja bym dala zeby u mnie jakies drzewo zaslanialo slonce.W lecie mam 36 stopni w mieszkaniu,pomimo ciemnych zaslon i folii.Ale tak jest jak u nas chcieli wycinac drzewa to jakis facet mowil ze mu liscie na auto spadaja..Ale drzewa zostaly..