PIASECZNO – Naprzeciwko szkoły policyjnej robotnicy zrywają dobrą ścieżkę rowerową i robią ją na nowo – poinformował nas kilka dni temu pan Marek, nasz czytelnik. – Przecież to jest wyrzucanie pieniędzy w błoto. Czy w naszej gminie naprawdę nie ma pilniejszych wydatków?
Chociaż ścieżka znajduje się w pasie drogi krajowej, okazuje się, że inwestycji wcale nie prowadzi GDDKiA. – Zadanie jest realizowane przez gminę, a my użyczyliśmy tylko pas drogowy na czas wykonywania prac – informuje Małgorzata Tarnowska, rzeczniczka warszawskiego oddziału GDDKiA. Jak się okazuje, ścieżka remontowana jest na odcinku od ul. Energetycznej do drogi serwisowej za wjazdem do Auchan. Modernizacja polega na tym, że kostkę brukową, która nie jest idealnie gładką nawierzchnią, zastąpi ścieżka asfaltowa z separacją od ciągu pieszego. Ścieżka nie zostanie przedłużona do ul. Geodetów.
– Trwają natomiast uzgodnienia odnośnie remontu odcinka od ul. Geodetów do ul. Kuropatwy – informuje wiceburmistrz Robert Widz.
TW
W ten sposób nie ma bezrobocia.
Ja pierdziu robią lepiej i jak zwykle wszystkim źle… Wyprowadźcie się z tego miasta, kraju skoro Wam ciągle źle..
Dopiero było narzekanie że źle po kostce się jeździ jednośladami, więc poprawiają na asfalt, też źle..
Jak zapłacisz za to kolejna podwyżką podatków, to sam będziesz chciał stad spie***, chyba że jesteś tą patologią żyjącą z zasiłków i innych form wsparcia ludzi pracujących, to wtedy wybaczam ci brak intelektu.
Ciekawe czy pan Marek miał przyjemnosć jechać tym odcinkiem scieżki, że się w ten sposób wypowiada.
Panie Widz! Od Geodetów do Kuropatwy to nie jest nawet teren naszej gminy! Z jakiego powodu gmina chce prowadzić inwestycje poza swoim terenem? Czy my mamy za dużo pieniędzy w budżecie?
I tak źle i tak niedobrze. Nikomu nie idzie dogodzić. Jeżdżę tą ścieżką i jaka by nie była to i tak będę nią jeździł. Ale to Polska i zawsze ktoś będzie miał ból. Polecam maść z portalu aukcyjnego na ból. Na ból tego, co kogo boli. A ścieżka i tak będzie dobra.
Panie Marku, czy aż tak ma Pan dosyć rowerzystów, bo Pan sam zdaje się nie korzysta z tej ścieżki.
Ścieżka z kostki brukowej to najgorsze co może być – no może oprócz szutru…
Od Energetycznej do Kuropatwy jechało się fatalnie.
Inną sprawą jest, że odcinek od Geodetów do Kuropatwy, powinna chociaż współfinansować Lesznowola.
Jak Marek się przesiądzie na rower zamiast jeździć swoim marudowozem, to zrozumie, jak dobra była ta ścieżka.